Ryszard Czarnecki zawieszony w PiS
Ryszard Czarnecki został zawieszony w PiS. Zawieszenie sugerowali członkowie Prezydium Komitetu Politycznego, a Jarosław Kaczyński przyjął ich argumenty - dowiedziała się WP. W środę były europoseł został zatrzymany przez agentów CBA na warszawskim lotnisku, w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Collegium Humanum.
Jak ustalił dziennikarz Wirtualnej Polski, zawieszenie Ryszarda Czarneckiego w PiS sugerowali członkowie Prezydium Komitetu Politycznego, w skład którego wchodzi 40 osób.
To m.in. Adam Bielan, Beata Szydło, Mariusz Błaszczak Joachim Brudziński, Mariusz Kamiński, Antoni Macierewicz oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Informację o zawieszeniu byłego europosła przekazał w mediach społecznościowych również rzecznik PiS, Rafał Bochenek.
Prokuratura opublikowała w czwartek po godz. 21 oficjalny komunikat w sprawie zatrzymania Ryszarda Czarneckiego i jego żony. Postawiono im dwa zarzuty. Jeden z nich dotyczy powoływania się na wpływy w dwóch ministerstwach oraz "przyjęcia od rektora Collegium Humanum - Pawła Cz. korzyści, majątkowej w łącznej kwocie nie mniejszej niż 92 221 zł".
Zatrzymanie Ryszarda Czarneckiego W tle Collegium Humanum
Były poseł około godziny 16 w środę został zatrzymany przez agentów CBA na warszawskim lotnisku. W tym samym czasie w Warszawie została zatrzymana także jego żona Emilia H. Polityk przyleciał do Warszawy z Tirany, gdzie spotkał się z byłym prezydentem i premierem Albanii Salim Berishą.
- Ryszard Cz. został zatrzymany na polecenie prokuratora ze śląskiego pionu PZ PK w ramach śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Collegium Humanum - powiedział rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak.
Afera w Collegium Humanum
Według ustaleń Onetu, Emilia H., czyli żona byłego europosła PiS, miała dostać doktorat Collegium Humanum i zostać zatrudniona na tej uczelni, a w zamian za to Ryszard Czarnecki zobowiązał się lobbować u władz Uzbekistanu, aby zgodziły się na stworzenie filii Collegium Humanum.
Według ustaleń TVN24, śledczy podejrzewają, że żona Czarneckiego nie świadczyła realnych usług dla uczelni, a w ten sposób rektor spłacał usługi wpływowego polityka. "Po stronie prokuratury jest prawie pewność, że zatrudnienie żony było formą łapówki dla samego posła" - czytamy.
Funkcjonariusze CBA zatrzymali wcześniej w tej sprawie rektora Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej w Gdańsku, rektora i założyciela Akademii Nauk Stosowanych we Wrocławiu oraz profesora Akademii Jagiellońskiej w Toruniu, którym prokurator przedstawił zarzuty przekupstwa oraz płatnej protekcji czynnej. W tle są korzyści majątkowe na 630 tys. zł.
W poniedziałek prezes PiS odniósł się do innej afery wokół byłego europosła. Wówczas chodziło o sprawę fikcyjnych podróży i nadużyć. - Na razie wyroków nie ma, jest rysunek w "Gazecie Wyborczej". Jak będą wyroki, to się do nich odniesiemy - mówił Jarosław Kaczyński, pytany, czy Ryszardowi Czarneckiemu grozi wyrzucenie z partii.
Źródło: WP