Ryszard Czarnecki zatrzymany. Akcja CBA na warszawskim lotnisku
"Dzisiaj ok. godz. 16 na warszawskim lotnisku agenci CBA zatrzymali byłego posła do PE Ryszarda Cz. W tym samym czasie w Warszawie została zatrzymana jego żona Emilia H." - przekazał Jacek Dobrzyński, rzecznik MSWiA.
11.09.2024 | aktual.: 14.11.2024 06:50
Sprawa ma związek ze śledztwem dotyczącym Collegium Humanum - dodał Dobrzyński. Postępowanie dot. uczelni prowadzone jest przez wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Katowicach wraz z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym.
Czarne chmury nad Ryszardem Czarneckim
Czarnecki został w poniedziałek bohaterem artykułu "Gazety Wyborczej", w którym gazeta opisała m.in., że Czarnecki dopuścił się 243 przestępstw związanych ze składaniem fałszywych wniosków o zwrot kosztów podróży. "Europoseł PiS wpisał lipne dane 18 pojazdów: 14 samochodów, dwóch motorowerów, motocykla i ciągnika siodłowego" - podała gazeta. Zgodnie z zawartymi w tekście obliczeniami Czarnecki przejechał "222 966 km na trasach między Jasłem a Warszawą, Brukselą i Strasburgiem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zatrzymanie ma jednak związek ze sprawą Collegium Humanum. Czarnecki odniósł się do sprawy m.in. w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Byłem zaskoczony, o niczym nie wiedziałem - mówił na antenie.
Sam Czarnecki nie krył się ze swoimi związkami z uczelnią. "Miałem zaszczyt wygłosić wykład inauguracyjny na studiach MBA na Collegium Humanum - Szkola Główna Menedzerska w Warszawie. Trzymam kciuki za przyszłe elity gospodarcze nasze kraju" - pisał m.in. na swoim profilu w serwisie X.
Czarnecki był prezydentem konwentu Collegium Humanum. "Podsumowanie pracowitego weekendu : miałem zaszczyt przemawiać do 380 absolwentów kursów MBA z całej Polski na Collegium Humanum w Warszawie. Mówiłem, że Unia Unia ,a w XXI w.dalej najważniejsze będą interesy narodowe -a do ich realizacji potrzeba elit..." - pisał także.
Afera wokół Collegium Humanum wybuchła w marcu 2024 roku wraz z zatrzymaniem przez CBA dwóch osób w związku z podejrzeniem przyjęcia korzyści majątkowych i osobistych. Uczelnia miała handlować dyplomami. M.in. miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA - ustalili dziennikarze m.in. "Newsweeka". Takie dyplomy pozwalają m.in. na ubieganie się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.