Rynek ropy reaguje zwyżkami na ultimatum wobec Iraku
Rynek ropy naftowej natychmiast zareagował zwyżkami na amerykańsko-brytyjskie ultimatum wobec Iraku, wyznaczające 17 marca, jako prawdopodobny termin rozpoczęcia wojny.
Cena lekkiej ropy amerykańskiej wzrosła w piątek o 78 centów do 37,78 dolarów za baryłkę, czyli tylko o 2 dolary mniej od ostatniego 12-letniego maksimum. Terminowe dostawy ropy Brent podrożały o 57 centów do kwoty 34,10 dolarów, co stanowi najwyższą cenę od dwóch lat.
Irak otrzymał od Waszyngtonu i Londynu zaledwie 10 dni na spełnienie wszystkich żądań ONZ. Jego udział w światowym eksporcie tego strategicznego surowca sięga obecnie 4%.
Z powodu groźby wybuchu wojny w Iraku ceny ropy naftowej już w tym roku wzrosły o 20%. Dealerzy obawiają się, że działania zbrojnie w rejonie Zatoki Perskiej mogą uderzyć w dostawy surowca z całego regionu Bliskiego Wschodu, skąd pochodzi jedna trzecia światowych zasobów ropy.(aka)