Ruszyły zapisy na szczepienia dla kolejnych roczników. Dworczyk o zainteresowaniu
Od poniedziałku na szczepienia przeciwko COVID-19 może zapisywać się kolejny rocznik -1962. - Problemów nie ma i mam nadzieję, że ich nie będzie. Wiemy, że system działa i jest duże zainteresowanie - komentuje pełnomocnik rządu ds. programu szczepień, szef KPRM Michał Dworczyk.
Pełnomocnik rządu ds. programu szczepień był gościem Salonu Politycznego Trójki.
- Od północy za pośrednictwem portalu internetowego i infolinii rejestrują się osoby urodzone w 1962 roku. Namawiamy wszystkich, żeby skorzystać z tej możliwości – powiedział.
Dworczyk przypomniał, że cały czas mogą zapisać się również osoby w wieku powyżej 60 lat.
Co z osobami, które przeszły COVID-19?
Szef KPRM wyjaśnił, jak powinny zachować się osoby, które zakażenie koronawirusem mają już za sobą.
- Zgodnie z obowiązującymi zasadami, osoby, które przeszły zakażenie, powinny się zaszczepić po okresie mniej więcej 6 miesięcy czyli po 3 miesiącach od zdiagnozowania choroby, można się już zapisać do systemu - powiedział Dworczyk.
Gość programu przypomniał, że jest to realizacja wytycznych Rady Medycznej działającej przy premierze Morawieckim.
- Trudno się spodziewać, żeby grono składające się z naukowców, profesorów i wybitnych lekarzy sugerowało rozwiązania, które w jakikolwiek sposób mogłyby być dla pacjenta niekorzystne - dodał.
Dworczyk nie wykluczył jednak, że zasady te mogą ulec zmianie wraz z napływem większej liczby szczepionek do Polski.
- To jest jak najbardziej rozwiązanie dopuszczalne, natomiast te szczepienia można wykonywać wcześniej. Podkreślam: Większość rozwiązań, które teraz stosujemy jest związana z powolnym dostarczaniem przez producentów szczepionek. Ten problem dotyczy też innych krajów UE - powiedział szef KPRM.
Zapisy na szczepienia przeciw COVID-19. 20 mln zaszczepionych Polaków do końca 2. kwartału?
Dworczyk odniósł się również do niefortunnych słów prezydenta Andrzeja Dudy, które padły po posiedzeniu Rady Gabinetowej.
Prezydent stwierdził wtedy, że w czwartek "zaszczepiono rekordowe 250 tysięcy osób", a według planów "do końca czerwca w Polsce będzie zaszczepionych 20 milionów osób".
Jak skomentował pełnomocnik rządu ds. programu szczepień: "Nie znam cytowanej wypowiedzi prezydenta. Deklarujemy od kilku tygodni, że do końca 2. kwartału wykonamy 20 mln szczepień. Oznacza to, że będą to osoby zaszczepione pierwszą i drugą dawką. Wierzę natomiast, że tę liczbę znacząco przekroczymy, ale staramy się być odpowiedzialni w naszych deklaracjach".
Kto zostanie zaszczepiony preparatem Johnson & Johnson?
Jeszcze w kwietniu w Polsce mają pojawić się dostawy jednodawkowej szczepionki firmy Johnson & Johnson. Dworczyk wskazał, że w pierwszej kolejności preparat ten trafi do osób unieruchomionych bądź z ograniczoną mobilnością.
- Chodzi o to, żeby zespół wyjazdowy nie musiał dwukrotnie jeździć do takiego pacjenta, a szczepionkę można było podać za jednym razem. Te osoby już wtedy uzyskają odporność - wyjaśnił Dworczyk.
Dworczyk o Sputniku V: "Polacy nie ufają temu preparatowi"
Szef KPRM zdradził również, czy rząd rozważa sprowadzenie do Polski rosyjskiej szczepionki Sputnik V.
- Nie rozmawialiśmy na ten temat z kilku powodów. Z badań przeprowadzonych w społeczeństwie wynika, że ta szczepionka cieszyłaby się minimalnym zainteresowaniem. Polacy najwyraźniej nie ufają temu preparatowi, a dokonywanie zakupów szczepionki, która nie byłaby wykorzystana, byłoby bezcelowe - stwierdził.
Dworczyk przypomniał, że Polska zamówiła 100 mln szczepionek, z których większość ma do końca roku dotrzeć do kraju.
- W zupełności wypełni to nasze potrzeby. W ramach umowy, którą wynegocjowała UE niestety te szczepionki docierają do wszystkich krajów unijnych z opóźnieniem. To pewien problem, natomiast wierzymy, ze w drugim kwartale sytuacja ulegnie zasadniczej zmianie i będzie możliwe zasadnicze przyspieszenie - podsumował szef KPRM.