Starcie w debacie TVP. "Czy nie jest pani wstyd?"
TVP zorganizowała debatę przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Beata Szydło ostro odpowiedziała na słowa przedstawiciela Koalicji Obywatelskiej. - Pan Budka po prostu kłamie - stwierdziła. W pewnej chwili jeden z kandydatów zaskoczył widzów. Zaapelował do swojej żony.
W środę Telewizja Polska zorganizowała debatę przed wyborami do PE z udziałem siedmiu komitetów ogólnopolskich.
W dyskusji wzięli udział: Michał Kobosko z Trzeciej Drogi, Konrad Berkowicz z Konfederacji, Borys Budka z KO, Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy, Beata Szydło z PiS. Komitet Wyborczy Polexit reprezentował Stanisław Żółtek, a Komitet Wyborczy Wyborców Bezpartyjni Samorządowcy - Normalna Polska w Normalnej Europie Marek Woch.
Już na początku doszło do spięcia między Szydło i Budką. - Wielkim sukcesem pierwszych miesięcy naszych rządów było odblokowanie ogromnych środków finansowych dla polskiej gospodarki. Jeszcze nigdy w historii nie wpłynął na polski rachunek bankowy tak ogromny przelew z UE. (...) Niestety przez ostatnie dwa lata te pieniądze było blokowane przez naszych poprzedników - podkreślił polityk KO.
- Pan Budka po prostu kłamie, bo wie, że KPO było blokowane ze względów politycznych - odpowiedziała była premier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W dalszej części politycy mówili m.in. o bezpieczeństwie. Padło też pytanie o przyszłość Unii Europejskiej. Zdaniem Żółtka "jedyną szansą dla Wspólnoty jest jej rozpad". - Dla Polski pozostanie w UE to tak naprawdę śmierć - stwierdził.
- Lewica uważa, że UE powinna wziąć na sztandary pewne kryzysy, w tym m.in. mieszkaniowy - oznajmiła Scheuring-Wielgus.
Budka powiedział, że "Unia Europejska będzie silna, gdy wyeliminuje się z niej populistów, takich jak ugrupowanie Beaty Szydło". - Im UE podoba się tylko wtedy, gdy jeżdżą tam po swoje wynagrodzenia - dodał.
Kandydat zaskoczył widzów. Zaapelował do żony
Politycy mówili też o wspólnej polityce migracyjnej UE. - Pakt migracyjny, który został przyjęty w tej chwili to złe rozwiązanie. On nie pomaga tym, którzy potrzebują pomocy i powoduje, że nasze bezpieczeństwo jest coraz niższe. (...) - oznajmiła Szydło.
Głos zabrał również Kobosko. - Przez ostatnie osiem lat polityki migracyjnej nie było. (...) Europa będzie potrzebowała wspólnej polityki migracyjnej. (...) Musimy razem pracować nad właściwymi rozwiązaniami - stwierdził.
Z kolei Budka powiedział, że "szczytem hipokryzji są sformułowania Beaty Szydło, która reprezentuje ugrupowanie odpowiadające za aferę wizową". - Dziś wzmacniamy granicę, bo bezpieczeństwo jest priorytetem. (...) - dodał.
Do riposty zgłosił się wówczas Żółtek.- Powinienem powiedzieć coś o UE, ale zostałem zdegustowany pewną rzeczą. Między PiS-em, a PO jest walka, obgryzają się po łydkach. Mam w związku z tym apel do swojej żony, Haliny. Kiedy oni się wypowiadają, wyłącz nagrywanie. Bo nie mam ochoty później oglądać ich obgryzionych łydek - powiedział.
Rola Polski w UE. Politycy zabrali głos
Politycy przedstawili też swoje stanowisko nt. roli Polski w UE. - Uważamy, że Polska w UE nie może być petentem. Musi być silnym graczem, który siedzi przy stole i dba o swoje interesy - wskazała kandydatka Lewicy.
Żółtek oznajmił, że "UE to rodzaj nieoperacyjnego nowotworu, który niszczy poszczególne kraje". Z kolei Woch podkreślił, że "my, jako naród oddaliśmy Wspólnocie już bardzo dużo". Kobosko zaznaczył, że "Trzecia Droga chce odnowić Europę". - Chcemy, by nasi europosłowie zaangażowali się w proces poprawy funkcjonowania UE w różnych obszarach - dodał.
Szydło zastrzegła, że "to UE powinna wspierać Polskę". - Trzeba odsunąć elity lewicowo-liberalne od władzy - oceniła.
Budka starł się z Szydło. "Czy nie jest pani wstyd?"
Kandydaci mieli też szansę na to, by zadać sobie pytania. - Czy pani nie jest wstyd, że nie jest pani na tych samych listach, co Kurski i Obajtek? Czy nie jest pani wstyd, że była pani w rządzie ze Zbigniewem Ziobro? - zapytał Budka.
- Europosłem, który w tej mijającej kadencji PE wprost z więzienia trafił do europarlamentu był pan Karpiński. Czy panu nie jest wstyd? - odpowiedziała polityczka PiS. Stwierdziła też, że rząd Donalda Tuska doprowadził do "dewastacji mediów publicznych i prokuratury". Dodała, że "Budka i Sienkiewicz jadą do Brukseli, bo nie byli w stanie nic zrobić i Tusk chce się ich pozbyć".
Na te słowa zareagowała prowadząca Dorota Wysocka-Schnepf. - Muszę się odezwać. W tej chwili media publiczne odbudowane są ze zgliszcz, które pozostawił po sobie Jacek Kurski. I musimy to odnotować - oświadczyła.
- Chyba tego nie ustalaliśmy, pani redaktor... - odpowiedziała wzburzona Szydło. - To była uwaga pod naszym adresem, nie pozwolimy na to, żeby pozostała bez odpowiedzi. Media publiczne są w tej chwili odbudowywane - dodała dziennikarka.
Czytaj więcej:
Źródło: TVP