Ruszył proces księdza, który miał molestować nastolatkę
Przed Sądem Rejonowym w Wejherowie rozpoczął się proces księdza, który miał molestować 15-letnią parafiankę. Zdaniem prokuratury doszło do tego na plebanii - po tym, jak duchowny nakłonił nastolatkę do wypicia alkoholu.
Proces toczy się przy drzwiach zamkniętych. Jak powiedział wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Rafał Terlecki, odczytano akt oskarżenia i wyznaczono kolejne terminy rozpraw, na których przesłuchanych zostanie 17 świadków.
Z ustaleń wejherowskiej prokuratury wynika, że ksiądz - proboszcz parafii w jednej z małych miejscowości niedaleko Gdyni - zaprosił 15-letnią dziewczynę na plebanię, proponując rozmowę o jej problemach. W czasie tej wizyty duchowny miał nakłonić nastolatkę do wypicia alkoholu, po czym przemocą zmusić ją do "poddania się innej czynności seksualnej". Ksiądz nie przyznał się do winy, przedstawił śledczym odmienną niż nastolatka wersję wydarzeń.
Oprócz molestowania, za które grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności, prokuratura oskarżyła księdza także o nakłanianie nastolatki do picia alkoholu, który to czyn zagrożony jest karą do dwóch lat więzienia.
W momencie przedstawiania zarzutów w styczniu b.r. prokuratura zastosowała wobec księdza środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego oraz dozoru policyjnego.
NaSygnale.pl: Z żuka zostały tylko szczątki - zdjęcia