Ruszył marsz Berlin-Aleppo w geście solidarności z obywatelami Syrii
O godz. 10 wyruszył marsz Berlin-Aleppo. Celem inicjatywy jest wyrażenie poparcia dla Syryjczyków. - Chcemy zwrócić uwagę światowej opinii publicznej na problem trwającej od lat wojny w Syrii - mówi organizatorka marszu, Anna Alboth.
26.12.2016 | aktual.: 26.12.2016 11:43
Głównym organizatorem pokojowego marszu jest mieszkająca w Berlinie Polka, blogerka – Anna Alboth. Trasa o dystansie około 3 tysięcy kilometrów ma prowadzić przez Niemcy, Czechy, Austrię, Słowenię, Chorwację i Serbię.
- To trasa, jaką muszą pokonywać uchodźcy, tylko że w odwrotnym kierunku. W dalszych odcinkach ominiemy Węgry i Bułgarię, ale zamiast tego przejdziemy ziemią macedońską i grecką, gdzie zgłosiło się wielu wolontariuszy – informuje Alboth dla Deutsche Welle.
- Dzień i miejsce startu nie są przypadkowe. W Tempelhof jest największy obóz dla uchodźców, a 26 grudnia to dzień świąteczny. Startujemy tego dnia również z czysto praktycznych względów – dodaje Alboth.
W założeniach marszu jest piesze pokonanie trasy z Berlina do Aleppo. Uczestnicy będą pokonywali dziennie około 20 kilometrów. Marsz potrwa więc około 4 miesiące. Organizatorzy zachęcają mieszkańców miast do współuczestniczenia w inicjatywie. Znakiem rozpoznawczym dla marszu mają być niesione białe flagi.
Polka mieszkająca na co dzień w Berlinie znana jest ze swojego wsparcia dla uchodźców. W momencie największego napływu imigrantów do Niemiec przyjęła do swojego domu trzech uchodźców – Syryjczyka, Afgańczyka i Czarnogórca.
Celem marszu jest Aleppo – miasto, które służy jako symbol niszczycielskiej siły wojny. W wyniku wojny domowej trwającej od 2011 roku miasto zostało praktycznie zrównane z ziemią. Szacuje się, że życie straciło około 300 tysięcy mieszkańców Aleppo.
Adam Styczek