Rusza proces turystów, którzy zabili niedźwiadka
We wtorek przed zakopiańskim sądem rozpocznie proces trojga turystów, którzy w październiku ubiegłego roku w dolinie Chochołowskiej utopili w potoku dwuletniego niedźwiadka.
Oskarżeni turyści nie przyznają się do winy. Tłumaczą, że zabili zwierzę w obronie własnej. Nie dokarmiali też niedźwiadka - jak twierdzą przyrodnicy - tylko rzucali kanapki aby zwierzę zostawiło ich w spokoju.
W wyniku przeprowadzonego śledztwa prokuratura postanowiła jednak oskarżyć ich o zabicie przedstawiciela chronionego gatunku i wyrządzenie swoim czynem znacznej szkody w przyrodzie. W zajściu w dolinie Chochołowskiej brało udział sześć osób, ale zarzuty postawiono ostatecznie trzem osobom: małżeństwu Jolancie i Michałowi J. oraz Danielowi Sz.
Wicedyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Zbigniew Krzan powiedział, że tłumaczenie oskarżonych turystów nie przekonują przyrodników. Wyjaśnił, że niedźwiedzie - a w szczególności matki z młodymi i małe niedźwiadki - nie są skore do ataku.