Ruda Śląska: wejście na basen zamiast nielegalnej kąpieli
Tzw. mandaty zaufania, uprawniające do jednorazowego wejścia na strzeżony basen, rozdają strażnicy miejscy patrolujący dzikie kąpieliska w Rudzie Śląskiej. Z takiej oferty można skorzystać tylko raz - następny mandat za nielegalną kąpiel może kosztować do 250 zł.
11.07.2012 | aktual.: 11.07.2012 17:45
Według informacji rudzkiego magistratu akcja - organizowana w wakacje od ośmiu lat - jest odpowiedzią na dużą liczbę wypadków śmiertelnych, do których dochodziło podczas letnich kąpieli w niestrzeżonych miejscach.
- W atmosferze zabawy łatwo zapomnieć o zasadach bezpieczeństwa, szczególnie nad wodą. Stąd krótka droga do tragedii. Naszymi działaniami chcemy nie tyle karać, co przestrzegać przed skutkami kąpieli w miejscach do tego nieprzeznaczonych - podkreślił Andrzej Nowak z rudzkiej straży miejskiej.
Projekt prowadzą wspólnie rudzka straż miejska, Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Strażnicy chodzą po niestrzeżonych zalewiskach i gliniankach, wręczając kąpiącym się tam tzw. "mandaty zaufania".
Kupony te upoważniają do jednorazowego bezpłatnego wejścia na otwarte kąpielisko MOSiR w rudzkiej dzielnicy Nowy Bytom. Bezpieczeństwa podczas korzystania tam z wodnych atrakcji pilnują ratownicy WOPR.
Mandat zaufania można dostać tylko raz. Osoba przyłapana po raz kolejny na nielegalnej kąpieli nie jest już traktowana ulgowo i na podstawie art. 55 kodeksu wykroczeń może dostać karę nagany lub grzywnę. Grzywna może sięgać do 250 zł.
W 2004 r. podczas kąpieli na dzikich kąpieliskach w Rudzie Śląskiej utonęło pięć osób. W ub. roku policja odnotowała tam dwa przypadki utonięć. W tym roku w mieście nie było jeszcze takiej tragedii.
W ub. roku strażnicy miejscy z Rudy Śląskiej wręczyli ponad sto "mandatów" uprawniających do wejścia na basen. W poprzednich latach liczba ta była z reguły podobna.
Według danych działającego przy wojewodzie śląskim Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego od początku lipca w całym woj. śląskim utonęło już 14 osób, w tym dwoje dzieci. W całym lipcu 2011 r. utonęło tylko siedem osób, wśród nich nie było dzieci.