Ruch to zdrowie, zdrowie to pieniądz
Słowa "ruch to zdrowie" dla wielu są niewiele znaczącym frazesem. Jednak wyniki kilkuletnich badań opublikowane w najnowszym numerze Archives of Internal Medicine skłaniają do refleksji, że warto ćwiczyć.
Badania, które przeprowadzono na grupie dorosłych Amerykanów przewlekle chorujących m.in. na nadciśnienie oraz choroby serca, wykazały, że osoby, które ćwiczą przynajmniej 30 minut w ciągu tygodnia mają trzykrotnie większe szanse na uniknięcie nagłej, przedwczesnej śmierci.
Te same badania wykazały, że palenie papierosów dwukrotnie podnosi ryzyko zgonu w tej grupie pacjentów. Brian C. Martinson, autor pracy uważa, że osoby, które bardziej niż pozostała część społeczeństwa troszczą się o własne zdrowie, powinny być inaczej traktowane przez system ubezpieczeń zdrowotnych. Dlaczego ci, którzy starają się o to, żeby nie chorować mają płacić takie same składki, jak ci, których problem ten nie interesuje.
W praktyce większą część funduszy, zdaniem Martinsona "zużywa" właśnie ta część społeczeństwa. Innym ważnym uzasadnieniem zmiany istniejącego systemu jest zachęcenie reszty obywateli do sposobu życia, który w praktyce będzie zostawiał w kieszeniach po prostu więcej pieniędzy.(mz) / an