Ruch Palikota chce, by GIODO mógł kontrolować Kościoły i związki wyznaniowe
Ruch Palikota chce, by Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) mógł kontrolować kościoły i związki wyznaniowe pod kątem tego, czy zgodnie z prawem gromadzą i przechowują dane swoich wiernych. Klub złożył we wtorek w Sejmie projekt ustawy w tej sprawie.
12.06.2012 | aktual.: 12.06.2012 15:33
Wiceszef klubu Ruchu Palikota Robert Biedroń uważa, że ustawa o ochronie danych osobowych w obecnym kształcie wyłącza kościoły i związki wyznaniowe spod ochrony GIODO oraz instytucji zajmujących się bezpieczeństwem, m.in.: ABW, Agencji Wywiadu, Służby Wywiadu Wojskowego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz CBA.
- Mieliśmy wiele przypadków w Polsce, gdy obywatele i obywatelki zwracały się do GIODO o interwencję w sprawie przechowywania i przetwarzania danych osobowych przez Kościół katolicki oraz inne Kościoły i związki wyznaniowe, ale niestety GIODO z reguły umarza takie postępowania, ponieważ powołuje się właśnie na zapisy ustawowe - powiedział Biedroń.
Według niego o zmiany, które w swoim projekcie proponuje Ruch Palikota, od dawna upominają się środowiska związane z monitoringiem ochrony danych osobowych w Polsce.
Zgodnie z art. 41 i 42 ustawy o ochronie danych osobowych, GIODO prowadzi ogólnokrajowy, jawny rejestr zbiorów danych osobowych, który powinien zawierać m.in. takie informacje, jak cel przetwarzania danych, opis kategorii osób, których dane dotyczą, zakres przetwarzanych danych i sposób ich zbierania oraz udostępniania.
Z obowiązku rejestracji zbioru danych (art. 43) zwolnieni są m.in. administratorzy danych dotyczących osób należących do Kościoła katolickiego lub innego związku wyznaniowego, przetwarzanych na jego potrzeby.
Projekt Ruchu Palikota zakłada wykreślenie z art. 43 ustawy o ochronie danych osobowych zapisu, który wyłącza kościoły i związki wyznaniowe spod obowiązku rejestracji swych danych.
Robert Prochowicz z portalu apostazja.info przekonuje, że zmiany są potrzebne m.in. z uwagi na konieczność zapewnienia każdemu prawa do ochrony danych osobowych. - Obecnie, gdy jakaś instytucja, jak bank, czy firma ubezpieczeniowa bezprawnie przetwarza nasze dane osobowe, GIODO podejmuje interwencję, prowadzi kontrolę i wydaje decyzję administracyjną. Jeśli chodzi o związki wyznaniowe GIODO (...) umarza postępowanie - mówił Prochowicz.
Według niego mnóstwo danych osobowych, również tych wrażliwych, zbierają księża, odwiedzając wiernych po kolędzie. - To są często dane osobowe, takie jak stan zdrowia, karalność, stan majątkowy - zaznaczył.