W czasie zakończonej w ubiegłym tygodniu wizyty RPO i przedstawicieli jego urzędu w województwie podlaskim, takie problemy zgłaszali przedstawiciele m.in. mniejszości białoruskiej i tatarskiej.
Mówili w czasie spotkań, że wiele osób ma trudności z określeniem swojej tożsamości narodowej lub nie chce jej ujawniać. Obawiali się, że spis powszechny pokaże, że obywateli Polski, innych niż polska narodowości jest mniej, niż się szacuje, co wpłynie m.in. na wysokość przyznawanej jej dotacji na utrzymanie kultury.
W liście do prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, zastępca RPO Jerzy Świątkiewicz podkreślił, że należy precyzyjnie określić treść poszczególnych pytań spisowych, dotyczących tożsamości narodowej mniejszości. Dlatego zwrócił się w tej sprawie do GUS.
Świątkiewicz zwrócił jednak uwagę, że nie podziela obaw przedstawicieli mniejszości, dotyczących możliwości ujawnienia tajemnicy spisowej, bo - jego zdaniem - jest ona dostatecznie zabezpieczona przez ustawodawstwo.
Rzetelna wiedza administracji publicznej, dotycząca struktury narodowościowej obywateli państwa polskiego, sprzyjać będzie lepszej, odpowiadającej realiom, realizacji przez państwo obowiązków wynikających z konstytucji (...), dotyczących zapewnienia obywatelom polskim należącym do mniejszości narodowych i etnicznych warunków niezbędnych dla zachowania i rozwoju własnego języka, zachowania obyczajów i tradycji oraz rozwoju własnej kultury - napisał Jerzy Świątkiewicz.(iza)
