RPO interweniuje w sprawie Margot. Chce wiedzieć dlaczego policja zatrzymała blisko 50 osób
Rzecznik Praw Obywatelskich twierdzi, że działania policji w związku z protestami w sprawie Margot wymagają wyjaśnienia. Chce znać m.in. powody interwencji i zatrzymania tak aż 48 osób. Na komisariatach, gdzie przebywają aresztowani, odbywa się kontrola.
"Jako Rzecznik Praw Obywatelskich z dużym niepokojem obserwowałem wydarzenia, do których doszło wczorajszego wieczora (7 sierpnia 2020 r.) na Krakowskim Przedmieściu wobec osób protestujących w związku z tymczasowym aresztowaniem aktywistki grupy Stop Bzdurom" - czytamy w oświadczeniu, które na swojej stronie opublikował Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
Chodzi o falę protestów, która rozlała się w Warszawie po aresztowaniu Margot. Policja zatrzymała 48 osób po fali protestów, jaka przeszła przez Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat w Warszawie
"Będąc odpowiedzialny za ochronę fundamentalnych praw i wolności człowieka i obywatela, zwłaszcza przed naruszeniami ze strony organów władzy publicznej, zdecydowałem o wszczęciu postępowania wyjaśniającego w tej sprawie" - napisał Adam Bodnar.
"Policja powinna wyjaśnić działania. Kontrola już na komisariatach"
Jak zaznacza RPO, dostępne w mediach nagrania z miejsca zdarzenia oraz publiczne relacje świadków, w tym posłów i posłanek na Sejm RP, wskazują, że "postępowanie funkcjonariuszy policji wymaga pilnego wyjaśnienia pod kątem jego prawidłowości i zgodności z prawem". Adam Bodnar podjął już w tej sprawie działania. Chce wyjaśnić przyczyny o podstawy prawne interwencji policji wobec protestujących, okoliczność i przyczyny zatrzymania tak dużej ilości osób, użycia środków przymusu bezpośredniego w stosunku do protestujących. A także poszanowanie praw zatrzymanych na posterunkach, w tym dostępu do adwokata lub radcy prawnego.
"Ponadto w dniu dzisiejszym przedstawiciele i przedstawicielki Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur - organu odpowiedzialnego za eliminowania ryzyka zaistnienia tortur lub nieludzkiego albo poniżającego traktowania - przeprowadzają kontrole na komisariatach Policji, na których przebywają osoby zatrzymane w toku wczorajszych wydarzeń" - poinformował Bodnar.
Jak podkreśla RPO, w demokratycznym państwie prawa "wszyscy obywatele - niezależnie od jakichkolwiek cech, w tym orientacji seksualnej i tożsamości płciowej - powinni korzystać z pełni swoich praw w poczuciu bezpieczeństwa i godności". "Zaznaczam, że ochrona tego bezpieczeństwa jest jednym z podstawowych zadań Policji" - pisze Bodnar.
"Tłum utrudniał postępowanie, ludzie skakali przez radiowozy"
Po nocnych aresztowaniach na Nowym Świecie i Krakowskim Przedmieściu głos zabrał rzecznik Komendy Stołecznej Policji w Warszawie. - Do sprawy zatrzymano 48 osób. Doszło do uszkodzenia radiowozu, znieważono policjantów. W tym przypadku ta sprawa nie różni się niczym od innych. Opiera się o kodeks karny. Jest zgłoszenie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, dalsze czynności będą odbywać się z obrońcami - zaznaczył nadkom. Sylwester Marczak.
Jak dodał, zatrzymania to reakcja na agresję ze strony protestujących. - Tu była sytuacja, gdzie tłum zaczął utrudniać postępowanie, ludzie skakali przed radiowozy. To przestępstwo. Nas nie interesują motywy i poglądy tych osób, ale fakt, że popełniono przestępstwo i dlatego podjęto takie działania - zaznaczył.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl