RPO: brak dostępu do akt w czasie śledztwa - niekonstytucyjny
Ograniczanie przez prokuratora dostępu do
akt śledztwa osobie podejrzanej i jego obrońcy jest sprzeczne z
konstytucją - uznał Rzecznik Praw Obywatelskich i zaskarżył do
Trybunału Konstytucyjnego dotyczący tego przepis Kodeksu
postępowania karnego.
21.09.2007 | aktual.: 21.09.2007 15:54
PAP dotarła do wniosku Janusza Kochanowskiego do TK.
RPO uznał, że przepis ograniczający na etapie śledztwa dostęp do jego akt jest niezgodny z konstytucyjną gwarancją prawa obywatela do obrony przez to, że ustawodawca wprowadzając to ograniczenie, "nie określa równocześnie podstawowych elementów treściowych tego ograniczenia".
"Z zasady demokratycznego państwa prawnego wyrażonej w art. 2 Konstytucji RP wynika nakaz przestrzegania przez prawodawcę zasad poprawnej legislacji. Nakaz ten jest funkcjonalnie związany z zasadami pewności i bezpieczeństwa prawnego oraz ochrony zaufania do państwa i prawa" - podkreśla RPO.
Chodzi o paragraf art. 156 Kpk. Mówi on, że prokurator i oskarżyciel posiłkowy oraz jego pełnomocnik, a także oskarżony i jego obrońca oraz inni uprawnieni pełnomocnicy, mają dostęp do akt sprawy sądowej i mogą sporządzać z nich odpisy. Przepis mówi też, że za zgodą prezesa sądu akta sprawy mogą być udostępnione również innym osobom (z tego korzystają głównie dziennikarze).
Tymczasem - zauważa RPO - zasada jawności wewnętrznej postępowania karnego jest realizowana w sądzie, ale już nie w prokuraturze, gdzie to prowadzący postępowanie prokurator uznaniowo decyduje, czy podejrzany lub jego obrońca, albo osoba pokrzywdzona będąca oskarżycielem posiłkowym, uzyskają dostęp do akt sprawy.
"Do RPO nadchodzą skargi od osób podejrzanych i ich obrońców dotyczące udostępniania im w trakcie postępowania przygotowawczego akt sprawy. Kwestia ta nabiera szczególnego znaczenia w sprawach karnych, w toku których chodzi o stosowanie i przedłużanie aresztu tymczasowego. Skarżący wskazują bowiem, iż w tym przypadku brak dostępu do akt bądź przynajmniej części zgromadzonego w toku postępowania przygotowawczego materiału uniemożliwia im skuteczną obronę" - pisze Kochanowski we wniosku do TK.
Przypomina on, że już w 2004 r. Sąd Najwyższy podkreślił, że dostęp do akt sprawy ma na celu uczynienie realnym prawa do obrony. Odnosząc to do prokuratorskiego śledztwa, zdaniem RPO postępowanie musi mieć charakter kontradyktoryjny, czyli zapewniać w sposób wystarczający "równość broni" między stronami: prokuratorem i osobą aresztowaną.
RPO podaje, że problem widzi również prokuratura. Zastępca Prokuratora Generalnego w piśmie do Rzecznika stwierdził, że "kluczowe znaczenie dla oceny obowiązującego stanu prawnego ma wyważenie z jednej strony chronionych standardami międzynarodowymi interesów i praw podejrzanego, zwłaszcza tymczasowo aresztowanego, a z drugiej strony interesu skutecznego ścigania, który niejednokrotnie może być poważnie zagrożony wskutek ujawnienia podejrzanemu całych akt postępowania przygotowawczego lub konkretnych dowodów".