Uwaga!

Ta strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób dorosłych.

Żołnierz obrony terytorialnej pomaga starszej kobiecie przejść kładkę © WP | Maciej Stanik

Rozstrzelane miasto. Żywi pomagają wynosić ciała, ale zabitych jest za dużo

15 marca 2022

Pod wysadzonym mostem sznur ludzi, bo drewniana kładka to jedyna droga, by wydostać się z miasteczka. Nikt nie nadąża z wynoszeniem ciał. Martwi leżą na ulicach i w parkach, kilkaset metrów dalej żywi gotują właśnie ryż z kurczakiem na obiad. Irpień pod Kijowem w obiektywie fotografa Macieja Stanika.

Oto #TOP2022. Przypominamy najlepsze materiały mijającego roku.

Idą po kolei.

Najpierw żołnierz z dwoma chłopcami na rękach.

Oni – skarpetki z misiem, kurtki w dinozaury i małe wierzchołki gór, kolorowe czapki.

On – magazynki zawieszone na klatce piersiowej, spuszczony wzrok, ciemny hełm.

"Staruszek patrzy w dal pustymi oczami, jakby w ogóle nie wiedział, że jest wojna. Że uciekają"
"Staruszek patrzy w dal pustymi oczami, jakby w ogóle nie wiedział, że jest wojna. Że uciekają"© wp | Maciej Stanik

Zaraz za nimi członek obrony terytorialnej niesie zdezorientowanego starca. Na silnych rękach wychudzone, pomarszczone ciało. Staruszek patrzy w dal pustymi oczami, jakby w ogóle nie wiedział, że jest wojna. Że uciekają. Kilka metrów za nimi pani około sześćdziesiątki dźwigającą ukochanego psa. Kobieta ciężko oddycha, idzie wolniej niż pozostali. Na twarzy wysiłek i rezygnacja.

  • Jeden z ostrzelanych przez Rosjan samochodów cywilnych
  •  Ciało starszej kobiety w parku
  • Ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy leżące przy wyjeździe z miasta
  • Żołnierz obrony terytorialnej w jednej z piwnic w centrum miasta
  • Cywile często niosą ze sobą białe flagi. Na tej wojnie to nic nie znaczy
[1/5] Jeden z ostrzelanych przez Rosjan samochodów cywilnychŹródło zdjęć: © WP | Maciej Stanik

Drewniana kładka jest bardzo wąska, więc trzeba uważać, żeby nie wpaść do wody.

Odkąd na samym początku wojny Ukraińcy wysadzili most, żeby utrudnić Rosjanom natarcie, to jedyna droga, aby wydostać się z Irpienia. Więc idą.

Żołnierz obrony terytorialnej przenosi dwójkę dzieci przez kładkę pod mostem
Żołnierz obrony terytorialnej przenosi dwójkę dzieci przez kładkę pod mostem © WP | Maciej Stanik

Kobiety. Starcy. Dzieci. Całe rodziny z życiem spakowanym w tobołek. Najpierw trzeba przejść kładkę pod mostem, potem idzie się po betonowym fragmencie zarwanego mostu. Kładka numer dwa i wreszcie ostatnia, prowadząca w górę. Jest jeszcze niewielka, lekko zardzewiała rura przewiązana sznurem. Po niej stąpa się równie trudno, jak po zbitych naprędce deskach.

  • Żołnierze obrony terytorialnej niosą ciało zabitego mężczyzny. W tle widoczny dym z okolic Buczy
  • Starszy mężczyzna żegna się z rodziną, która opuszcza miasto
  • Mężczyźni przygotowują się do przeniesienia zwłok przez 
prowizoryczną kładkę
  • Żołnierze obrony terytorialnej na posterunku przy moście
  • Wrak przy moście. Jeden z wielu. Równie wiele jest psów, które z dnia na dzień stały się bezpańskie
[1/5] Żołnierze obrony terytorialnej niosą ciało zabitego mężczyzny. W tle widoczny dym z okolic BuczyŹródło zdjęć: © WP | Maciej Stanik

Chłodny poranek. Cały czas słychać artyleryjski ostrzał. W oddali dymy unoszące się nad Buczą i Hostomelem, gdzie toczą się ciężkie walki. Ale bywało gorzej. Kilka dni temu ciszę przerwał wystrzał. Wybuchła panika. Ludzie ruszyli pod część mostu, która przetrwała, żeby nie stać się ofiarą rosyjskiego snajpera. Nikt nie wiedział, skąd lecą kule.

Ukraiński snajper przy wysadzonym moście
Ukraiński snajper przy wysadzonym moście© WP | Maciej Stanik

Tydzień temu, w niedzielę, był ostrzał po drugiej stronie mostu. Zdjęcia przykrytych ciał obiegły później cały świat.

43-letni Sierhiej zobaczył na nich znajomą walizkę na kółkach. I pojął, że pod kocami leżą jego żona Tatiana i dwójka dzieci, 18-letni Mykyta i 9-letnia Alisa.

  • Ludzie uciekający z miasta starają się chronić za nasypem
  • Ludzie chroniący się pod mostem
  • Wraki samochodów spalone przy moście
  • Ostatnie metry, gdy zaczyna się ostrzał, trzeba pokonać biegiem
  • W tym wraku można się schronić nocą
[1/5] Ludzie uciekający z miasta starają się chronić za nasypemŹródło zdjęć: © WP | Maciej Stanik

Jest już po dwunastej, ruch na kładce trochę się zmniejszył. Pod betonowym filarem porzucone wózki dziecięce, których matki nie zdołają przenieść na drugą stronę. Obok taczki do przewożenia starszych i schorowanych.

Nagle podjeżdża biała terenówka, drzwi się rozsuwają. Na noszach nieżywy mężczyzna starannie owinięty w koce, firanki i prześcieradła. "Terytorialsi" znoszą go w kilku z nasypu pod most. Ustawiają się w kolejce między uciekającymi, wchodzą na kładkę. Cisza.

Niektórzy co chwilę wycierają oczy i wydmuchują nos. Szepczą do siebie: dlaczego oni nam to robią?

Ta staruszka zabrała z domu jedynie kota
Ta staruszka zabrała z domu jedynie kota© WP | Maciej Stanik

Niedługo później scena się powtarza. Biały samochód, żołnierze rzucają, żeby nie robić zdjęć. Po chwili jeden z nich pokazuje prawo jazdy zabitego. "Znacie go?". To Brent Renaud, znany amerykański dokumentalista. Najprawdopodobniej zginął od kul wystrzelonych z rosyjskich pozycji.

Dym, wybuchy, strzały – do wszystkiego można się przyzwyczaić. Ale nie do widoku śmierci.

Mężczyznana wózku za chwilę zostanie przeniesiony przez kładkę
Mężczyznana wózku za chwilę zostanie przeniesiony przez kładkę© WP | Maciej Stanik

Żeby dotrzeć do miasteczka, trzeba skręcić za mostem w prawo. Mijasz okopy, idziesz ścieżką z rzędami drzew po obu stronach i po chwili jesteś już blisko centrum Irpienia. Pierwsze zniszczone budynki, ostrzelane przez artylerię. Ruiny lokali usługowych, w które uderzył pocisk. Dalej złota brama, a za nią coś, co kiedyś było ładnym, zadbanym osiedlem. Najwyższe kondygnacje domów całkowicie zniszczone. Martwi mieszkańcy leżą w gruzach. Minie trochę czasu, zanim ktoś ich wydobędzie.

Żywi pomagają wynosić ciała, ale jest ich za dużo.

  • Porzucone podczas przeprawy wózki dziecięce
  • Policjant przenosi dziecko przez prowizoryczną kładkę
  • Staruszka odpoczywa po "bezpiecznej" stronie mostu. W tle  ostrzelana cerkiew
  • Żołnierz obrony terytorialnej przeprawia się przez most
  • Kilka siatek to teraz cały dobytek uciekających. W tel dymy nad Irpieniem
[1/5] Porzucone podczas przeprawy wózki dziecięceŹródło zdjęć: © WP | Maciej Stanik

W parku, przy powalonym drzewie, starsza kobieta leżąca twarzą do ziemi. Czerwone kozaki, z dziury w czarnej kurtce wypada biały puch. Zabił ją odłamek pocisku moździerzowego. Leży od kilku dni.

  • Starzy, często schorowani ludzie, nie dadzą rady przeprawić się sami
  • Ciało mężczyzny leżące na chodniku w Irpieniu. 13 marca 2022 roku
  • Wielu uciekających zabrało ze sobą zwierzęta
  • Ludzie stłoczeni pod mostem
  • Żołnierze obrony terytorialnej pracują przy przeprawie 24 godziny na dobę
[1/5] Starzy, często schorowani ludzie, nie dadzą rady przeprawić się samiŹródło zdjęć: © WP | Maciej Stanik

W zachodniej części przy wyjeździe z miasteczka trzy rozstrzelane samochody, jedno auto rozbite o drzewo. Na jezdni mężczyzna z kulą w głowie. A pod wielką stalową bramą starszy szczupły pan z zakrwawioną twarzą. Jemu też już nikt nie pomoże.

Ta kobieta również nie porzuciła swojego psa
Ta kobieta również nie porzuciła swojego psa© WP | Maciej Stanik

Kilkaset metrów dalej, w jednym z ostrzelanych budynków, żywi gotują właśnie pilaw z ryżem i kurczakiem. A na kładce znowu większy ruch. Kobiety. Dzieci. Starcy. Rodziny z życiem spakowanym do tobołka.

Idą po kolei.

Relację fotoreportera spisał Dariusz Faron.