Rozruchy przeniosły się do "polskiej dzielnicy" Londynu

Według najnowszych doniesień rozruchy przeniosły się do dzielnicy Ealing w zachodnim Londynie licznie zamieszkiwanej przez Polaków. Jak podaje BBC porozbijane szyby restauracji w dzielnicy, podpalony samochód i wtargnięcie do centrum handlowego to początek rozruchów w tej części stolicy. Tymczasem premier David Cameron zapowiedział po posiedzeniu sztabu antykryzysowego Cobra, że najbliższej nocy porządku na ulicach Londynu pilnować będzie 16 tysięcy funkcjonariuszy.

Obraz
Źródło zdjęć: © AP | Lefteris Pitarakis

Ealing ulubiona przez Polaków, wielokrotnie nazywana "polską dzielnicą" jest pierwszym punktem na zachodniej mapie Londynu, gdzie doszło do aktów wandalizmu, które są następstwem wypadków w dzielnicy Tottenham.

Lokalne Tesco,znajdujące się w pobliżu stacji Ealing Broadway, zostało kompletnie zdemolowane. Na pobliskim parkingu pali się wiele samochodów. Największe centrum handlowe stoi w płomieniach. Na ulicach zapanował chaos. Obecność policji w rejonie, w przeciwieństwie do licznie demolujących wandali, jest znikoma.

Jak opisał scenę wydarzeń, jeden z komentatorów wydarzeń w zachodnim Londynie: "Zaistniałej sytuacji nie można nazwać inaczej jak tsunami przemocy".

Bitwa o Anglię

Zamieszki, które w Londynie trwają od trzech dni, ogarnęły też inne brytyjskie miasta. Po południu w poniedziałek doszło już do zamieszek w Birmingham, a w nocy ogarnęły one Liverpool i Manchester (północna Anglia), a także Bristol (południowo-zachodnia Anglia).

Późnym wieczorem w Croydon, na południowych przedmieściach stolicy Wielkiej Brytanii płonęło wiele budynków - podała agencja Reuters za brytyjska telewizją. BBC poinformowało, że do stolicy ściągnięto dodatkowych 1700 funkcjonariuszy policji.

Również w innych dzielnicach późnym wieczorem podpalono domy i liczne samochody, płonęły kosze na śmieci. Jak poinformował Scotland Yard, w ciągu trzech dni zamieszek w samym Londynie aresztowano 334 osoby, w tym 11-letniego chłopca. W starciach rannych zostało co najmniej 35 funkcjonariuszy.

Trzem osobom zatrzymanym w Brent w północno-zachodniej części Londynu, postawiono zarzut usiłowania zabójstwa, gdy policjant próbujący powstrzymać szabrowników, został potrącony przez nich samochodem.

Z kolei w Birmingham zatrzymano 100 osób po tym, jak tłumy wyrostków splądrowały dzielnicę handlową miasta - dochodziło do wybijania okien wystawowych i aktów grabieży.

Iskra, która doprowadziła do wybuchu

Do pierwszych zamieszek doszło w nocy z soboty na niedzielę w północnej dzielnicy Londynu, Tottenham. Zapalnikiem burzliwych rozruchów była śmierć 29-letniego Marka Duggana, jednego z mieszkańców tej dzielnicy. Duggan miał zginąć w wyniku wymiany ognia przy próbie aresztowania go. Policja stara się ustalić przebieg zdarzeń.

Komisja zajmująca się skargami na policję Independent Police Complaints Commission - IPPC) opublikowała w niedzielę oświadczenie, w którym odcięła się od "nieprawdziwych i podżegających" doniesień sugerujących, że policja dokonała na Dugganie egzekucji. Na miejscu, gdzie zginął Duggan miano znaleźć broń palną nie należącą do policji.

Jeden z pocisków, najprawdopodobniej z niej wystrzelony, utkwił w policyjnym radiu, dzięki czemu policjant uszedł z życiem. Poniedziałkowy "Guardian" twierdzi jednak, że są w tej kwestii wątpliwości. Z policyjnej broni miano oddać dwa strzały.

Zajścia w dzielnicy Tottenham potępiła rodzina Duggana. Jego brat Shaun Hall powiedział dziennikarzom, że nie chce by rozruchy były kojarzone z imieniem brata, którego nazwał człowiekiem rodzinnym i spokojnym. Nie dał wiary twierdzeniom, że Duggan strzelał do policji.

W związku z zamieszkami w Londynie, polski konsulat w tym mieście uruchomił specjalną infolinię - poinformował rzecznik ambasady RP w Londynie Robert Szaniawski. Jak dodał, dotąd na infolinię nikt się nie zgłosił.

Numer infolinii uruchomionej przez konsulat to: 020 7291 3914, lub - po godz. 16.30 - 079 3959 4278.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Kradzież z włamaniem. Policja zatrzymała Gruzina i Ukraińca
Kradzież z włamaniem. Policja zatrzymała Gruzina i Ukraińca
Spięcie w studiu o działkę pod CPK. "Rozjechało wam inwestycję"
Spięcie w studiu o działkę pod CPK. "Rozjechało wam inwestycję"
Klejnoty z Luwru. Dwaj podejrzani mieli długie kryminalne CV
Klejnoty z Luwru. Dwaj podejrzani mieli długie kryminalne CV
Atak nożowników w Wielkiej Brytanii. Zatrzymani to obywatele kraju
Atak nożowników w Wielkiej Brytanii. Zatrzymani to obywatele kraju
Horała tłumaczy się po ustaleniach WP. "Nie wiedziałem o sprzedaży"
Horała tłumaczy się po ustaleniach WP. "Nie wiedziałem o sprzedaży"
Lawina w Górnej Adydze. Znaleziono kolejne ciała
Lawina w Górnej Adydze. Znaleziono kolejne ciała
Wyciek danych z SuperGrosz. "Sytuacja jest bardzo poważna"
Wyciek danych z SuperGrosz. "Sytuacja jest bardzo poważna"
Rosyjski atak w Odessie. Drony uderzyły w cele cywilne
Rosyjski atak w Odessie. Drony uderzyły w cele cywilne
Wietnam zmaga się z rekordową powodzią. 35 osób nie żyje
Wietnam zmaga się z rekordową powodzią. 35 osób nie żyje
Zaginął 14-letni Andrzej. Policja prosi o pomoc
Zaginął 14-letni Andrzej. Policja prosi o pomoc
Tragiczny bilans weekendu. Ponad 140 wypadków
Tragiczny bilans weekendu. Ponad 140 wypadków
Izrael grozi Hezbollahowi. Minister obrony zapowiada silniejsze ataki
Izrael grozi Hezbollahowi. Minister obrony zapowiada silniejsze ataki