Rozpoczynają się uroczystości z okazji 35 rocznicy śmierci Prymasa Tysiąclecia

O godzinie 15.00 mszę w intencji beatyfikacji kardynała odprawi tam kapucyn ojciec Gabriel Bartoszewski. Zakonnik współpracował z prymasem, a dziś jest wicepostulatorem w jego procesie beatyfikacyjnym. - Kardynał Stefan Wyszyński był mężem stanu, autorytetem moralnym, a jego przesłanie jest wciąż aktualne i nie możemy go porzucić - mówi ojciec Gabriel Bartoszewski. Jego zdaniem prymas wciąż inspiruje, jako kapłan i patriota, który troszczył się o Polskę.

Nauczanie Prymasa Tysiąclecia pozostało w polskim Kościele i to pośród zwykłych wiernych - uważa dziennikarz i publicysta katolicki Grzegorz Polak. Mocny nurt pobożności ludowej, bardzo silny prąd patriotyczny i rzesze świeckich angażujących się w działania socjalne w ramach różnych instytucji Kościoła katolickiego to dla niego najlepsze dowody na to, że wciąż inspirujemy się postacią kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Proces beatyfikacyjny Prymasa Tysiąclecia, który rozpoczął się w 1989 roku jest obecnie w ostatniej fazie. W listopadzie ubiegłego roku kardynał Kazimierz Nycz przekazał do Watykanu dokumenty o heroiczności cnót Prymasa. Niedawno metropolita warszawski poinformował, że proces beatyfikacyjny jest bliski zakończenia.

Kardynał Stefan Wyszyński urodził się 3 sierpnia 1901 roku w Zuzeli nad Bugiem. 3 sierpnia 1924 roku został wyświęcony na kapłana diecezji włocławskiej. W okresie Powstania Warszawskiego ksiądz Stefan Wyszyński pełnił obowiązki kapelana grupy AK "Kampinos". Po wojnie wrócił do Włocławka i został rektorem tamtejszego seminarium. W 1946 roku papież Pius XII mianował go biskupem diecezji lubelskiej. Dwa lata później, po śmierci prymasa Augusta Hlonda został jego następcą. Jego posługa, która przypadła w czasach komunistycznych przez większą część społeczeństwa była traktowana, jako przywołanie historycznej instytucji interreksa - prymasa stojącego na czele państwa w czasie bezkrólewia.