Rozpoczęły się wybory parlamentarne w Kambodży
W niedzielę o godzinie 7.00 czasu lokalnego rozpoczęły się w Kambodży wybory do niższej izby parlamentu, które według wszelkiego prawdopodobieństwa wygra rządząca postkomunistyczna Kambodżańska Partia Ludowa (PPC) z premierem Hun Senem na czele.
Lokale wyborcze pozostaną otwarte do godz. 15.00 czasu lokalnego (9.00 czasu polskiego). Uprawnionych do głosowania jest ponad 8 mln z 14 mln obywateli.
O 123 mandaty w Zgromadzeniu Narodowym, izbie niższej parlamentu, ubiegają się kandydaci z 11 partii. 61-osobowy Senat nie jest wybierany w wyborach powszechnych i zmieni się dopiero w 2011 roku.
W niedzielę wieczorem powinny się ukazać pierwsze wyniki. Powszechnie oczekuje się, że kolejną pięcioletnią kadencję zapewni sobie 57-letni Hun Sen, były Czerwony Khmer, sprawujący urząd premiera Kambodży od 23 lat.
Kwestią otwartą pozostaje tylko, czy jego postkomunistyczna, lecz obecnie prorynkowa partia PCC zdobędzie w parlamencie większość pozwalającą jej rządzić samodzielnie, czy tak, jak po poprzednich wyborach, będzie zmuszona szukać sojusznika.
Wiele wskazuje na pierwszą z tych ewentualności. Hun Sen cieszy się znaczną popularnością, ponieważ udało mu się zaprowadzić pokój i stabilizację w kraju wyniszczonym wojną domową oraz krwawym reżimem Czerwonych Khmerów. Pod jego rządami, w ostatnich pięciu latach gospodarka Kambodży rozwijała się w dwucyfrowym tempie. Dodatkowych zwolenników przysporzyło mu twarde stanowisko wobec Tajlandii w odświeżonym niedawno sporze o pograniczny rejon wokół XI-wiecznej świątyni Preah Vihear.
Najważniejszym rywalem PPC w wyborach jest liberalna Partia Sama Rainsy (PSR) - kierowana przez byłego ministra finansów. Jej program wyborczy koncentruje się na prawach człowieka, walce z ubóstwem oraz korupcją.