Rozpoczął się proces o zabójstwo nauczycielki
Po raz czwarty przed Sądem Okręgowym w Suwałkach rozpoczął się proces w sprawie tajemniczego zabójstwa nauczycielki w Augustowie sprzed ośmiu lat.
Sąd w całości wyłączył jawność sprawy, mając na względzie dobro osobiste rodzin zamordowanej i oskarżonego. Następna rozprawa odbędzie się w czwartek.
W 1999 roku w domu jednorodzinnym w Augustowie policja znalazła zwłoki 41-letniej kobiety, która została uduszona. Według jej męża, do mieszkania w nocy weszli włamywacze, którzy go ogłuszyli. Kiedy się ocknął, zadzwonił po policję. Z relacji syna wynikało, że jego też próbowano udusić.
Policja nie znalazła jednak śladów włamania. M.in. to zdecydowało, że podejrzanym, a następnie oskarżonym, stał się mąż zamordowanej kobiety. Motyw jednak nie był jasny.
Nieoficjalnie pojawiła się informacja o molestowaniu chłopca przez ojca i konflikcie rodzinnym na tym tle, a także rzekomej kradzieży pieniędzy z domu, w którym doszło do tragedii.
Sprawa zbulwersowała opinię publiczną w Augustowie. Rodzina miała do tego czasu dobrą opinię, była dość zamożna, a zamordowana kobieta była znaną i bardzo lubianą nauczycielką miejscowego liceum.
Sąd apelacyjny już trzy razy uchylał wyrok uniewinniający męża kobiety od zarzutu jej zabójstwa. Ostatnim razem zrobił to z powodów formalnych, a nie merytorycznych - nieprawidłowości związane były z jednym z ławników.