PolskaRozpoczął się proces o spowodowanie zakażeń żółtaczką

Rozpoczął się proces o spowodowanie zakażeń żółtaczką

Przed Sądem Okręgowym w Kaliszu rozpoczął się proces byłej pielęgniarki oddziałowej stacji dializ w Ostrowie Wlkp., Renaty R., i byłego ordynatora Stanisława T., których oskarżono o spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego. Od grudnia 2005 r. do lipca 2006 r. 53 dializowanych pacjentów stacji zaraziło się podczas zabiegów wirusowym zapaleniem wątroby typu C.

Oboje oskarżeni nie przyznają się do winy. Grozi im kara do ośmiu lat więzienia. Na salę rozpraw zostali przywiezieni z aresztów, w których przebywają od września ubiegłego roku.

Stanisław T. przyznał jedynie, że jako ordynator czuje się odpowiedzialny za zakażenia, ale - jak mówił - stało się to poza możliwościami jego kontroli. Podkreślał, że w stacji przestrzegane były wszystkie procedury medyczne.

Prokuratura zarzuca oskarżonym wykonywanie zabiegów medycznych bez użycia jednorazowych rękawiczek, łamanie zasad właściwego podziału wirusologicznego pacjentów oraz w sposób niedopuszczalny, z medycznego punktu widzenia, wpuszczanie krwi do krwioobiegu chorych niewymienianą i zainfekowaną wirusem rurką kapilarną.

Stanisław T. mówił przed sądem, że zarzuty wstrzykiwania chorym skażonej krwi i niewymieniania rurek kapilarnych są absurdalne. Kapilary były wymieniane, bo nie nadają się do ponownego użycia. Skrzepnięta krew powoduje niedrożność rurki już po pierwszym zabiegu - tłumaczył były ordynator. Dodał, że nie było takiego powodu, aby posuwać się do takiego absurdu, jak oddawanie krwi pacjentowi.

Nie doszło do planowanych na środę zeznań Renaty R.

W trakcie śledztwa powołano biegłych z dziedziny nefrologii i chorób zakaźnych. Przesłuchano ponad 170 świadków, zgromadzono 10 tomów materiałów procesowych i około 10 tomów materiałów dokumentacyjnych. Od samego początku śledztwo nadzorowała Prokuratura Krajowa.

Stację w Ostrowie oddano do użytku w grudniu 2005 r. Należy ona do najnowocześniejszych tego typu placówek w kraju. Jej właścicielem jest spółka Międzynarodowe Centra Dializ. W okresie od grudnia do lipca, w stacji poddano wielokrotnym zabiegom 143 osoby, z których 131 prokuratura uznała jako zagrożone zakażeniem.

Proces będzie kontynuowany w czwartek. Zeznawać będzie Renata R. Kolejne rozprawy zaplanowano na przyszły tydzień.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)