Rozpoczął się Narodowy Spis Powszechny
Rozpoczął się Narodowy Spis Powszechny i Powszechny Spis Rolny. Mają one dostarczyć aktualnych wiadomości o sytuacji polskich rodzin, ich warunkach mieszkaniowych, bezrobociu czy niepełnosprawności. Spis będzie trwał do 8 czerwca. Ostatni spis powszechny ludności i mieszkań odbył się w Polsce w 1988 roku, zaś spis rolny w 1996 roku.
Rzecznik Głównego Urzędu Statystycznego Wiesław Łagodziński w radiowych Sygnałach Dnia wyjaśnił, że spis nie jest przedsięwzięciem GUS-u, ale - jak powiedział - narodu i jest decyzją Sejmu. Łagodziński podkreślił, że spisy się robi po to, żeby w okresach między spisowych nie robić badań pełnych, tylko reprezentacyjne.
Spis jest częścią ogromnego przedsięwzięcia do planowania społecznego, do przewidywania rozwoju, zebrania reprezentacyjnych danych - dodał rzecznik GUS-u. Spis jest także częścią naszych zobowiązań i naszych relacji informacyjnych, gospodarczych, społecznych z Europą i ze światem.
Rzecznik przypomniał, że jeżeli się pojawiają sytuacje, które mają jakiekolwiek niejasne okoliczności to wtedy natychmiast trzeba się skontaktować z gminnym Biurem Spisowym.
Obecne spisy obejmują około 40 milionów ludności, ponad 2 miliony indywidualnych gospodarstw rolnych i 1 milion indywidualnych działek rolnych. W spisie będzie uczestniczyć 180 tysięcy rachmistrzów.
Nowymi elementami w tegorocznym spisie są pytania o liczbę dzieci oraz pytanie o narodowość, ktore nie było zadawane od 1921 roku. Po raz pierwszy w historii polskiej statystyki zostaną spisani bezdomni. Wyniki spisu poznamy za dwa lata.
Ustawa o spisie powszechnym zobowiązuje każdego do udzielenia informacji. Za odmowę ich podania grozi kara grzywny, a za podanie nieprawdziwych informacji kara do dwóch lat więzienia. (aka)