Rozpoczął się drugi proces Saddama Husajna - o ludobójstwo na Kurdach
Saddam Husajn stanął przed sądem w Bagdadzie, oskarżony wraz z sześcioma byłymi
dowódcami reżimowych sił bezpieczeństwa o zgładzenie dziesiątków
tysięcy kurdyjskich wieśniaków podczas wielkiej pacyfikacji
północnego Iraku w roku 1988, znanej jako Operacja Anfal (Łupy
Wojenne).
21.08.2006 | aktual.: 21.08.2006 11:53
69-letni były dyktator, zagrożony karą śmierci we wcześniejszym procesie o masakrę 148 szyitów, również tym razem nie przyznał się do winy i kwestionował prawomocność trybunału.
Saddam i jego kuzyn Ali Hasan al-Madżid, który otrzymał przydomek "Chemiczny Ali", bo kazał używać przeciwko Kurdom gazów trujących, są oskarżeni o ludobójstwo. Pozostali podsądni odpowiadają za popełnione podczas Operacji Anfal zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne.
W trakcie ośmiu ofensyw przeprowadzonych od lutego do końca sierpnia 1988 roku zabito według różnych ocen od 80 tysięcy do 180 tysięcy Kurdów, w tym kobiety, starców i dzieci. Saddamowskie siły bezpieczeństwa wypędziły kilkaset tysięcy Kurdów, zrównały z ziemią przeszło 2 tysiące wiosek i zniszczyły uprawy.
Operacja Anfal stała się jednym z największych symboli cierpień irackich Kurdów pod rządami Saddama.
Po tym, co nam zrobił, nie zasługuje na proces - powiedział 52-letni wieśniak kurdyjski Atija Rada ze wsi Sewsenan. Będę szczęśliwy dopiero, gdy go powieszą. Mieszkańcy Sewsenan powiedzieli reporterom, że wojska Saddama kazały im wynieść się z wioski pod groźbą śmierci.
Reżim saddamowski przedstawiał Operację Anfal jako kampanię przeciwko proirańskiej partyzantce kurdyjskiej, podjętą w czasie, gdy Irak toczył wojnę z Iranem.
Saddam, obalony wiosną 2003 roku w rezultacie amerykańskiej inwazji na Irak, odmówił w poniedziałek odpowiedzi na pytanie, czy przyznaje się do ludobójstwa na Kurdach. Argumentował, że trybunał jest "sądem okupacyjnym" i nie ma prawa go sądzić. Nie chciał też podać swego imienia i nazwiska i przedstawił się jako prezydent republiki i naczelny dowódca sił zbrojnych.
Zapytany kolejny raz: Czy uważa się pan za niewinnego, czy też winnego, Saddam odparł: Do tego potrzebne byłyby całe tomy [materiałów].
Sędzia uznał wobec tego, że były prezydent nie przyznaje się do winy i taki zapis polecił umieścić w protokole z rozprawy.
Prokurator powiedział we wstępnym oświadczeniu, że podsądny Saddam Husajn wydał rozkaz przeprowadzenia Operacji Anfal. Cel był jasny - rozprawić się z ludnością Kurdystanu z pomocą zabójstw, przymusowych wysiedleń, prześladowań i pozbawiania jej swobód osobistych - dodał.
Saddam oczekuje już wyroku w innym procesie, o masakrę 148 szyickich mężczyzn i chłopców z Dudżailu w odwecie za zamach na życie dyktatora dokonany w tej miejscowości w roku 1982. W lipcu sąd wysłuchał końcowych wystąpień stron i odroczył proces do 16 października, kiedy ma ogłosić wyrok. Prokurator zażądał kary śmierci dla Saddama i dwóch innych oskarżonych.