ŚwiatRozpatrywali, czy odwołać Sikorskiego - szef MSZ nieobecny

Rozpatrywali, czy odwołać Sikorskiego - szef MSZ nieobecny

Sejmowa komisja spraw zagranicznych negatywnie zaopiniowała wniosek PiS o odwołanie szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Na posiedzenie komisji nie przyszedł szef MSZ.

13.12.2011 | aktual.: 13.12.2011 18:46

Za odwołaniem Sikorskiego opowiedziało się sześciu posłów, przeciwko było 17.

Wcześniej komisja odrzuciła wniosek Zbigniewa Girzyńskiego z PiS o przerwanie posiedzenia. Girzyński argumentował, że obecność Sikorskiego na posiedzeniu komisji jest nieodzowna.

Wiceszef komisji Witold Waszczykowski (PiS) nieprzyjście Sikorskiego na posiedzenie nazwał "pewną arogancją, a może nawet tchórzostwem". - Sikorski swoją arogancką postawą nie przyczynia się do tego, że (polska) polityka zdobywa poparcie w kraju, jest to polityka bardzo jednostronna - podkreślił Waszczykowski na posiedzeniu komisji.

Jak ocenił Waszczykowski, minister zachowuje się tak, jakby kierowanie polską polityką zagraniczną go nudziło lub męczyło.

Natomiast wiceszef komisji Robert Tyszkiewicz (PO) przekonywał, że "rzeczą absolutnie naturalną" jest fakt, iż szefowie MSZ przedstawiają swoje stanowiska na rozmaitych forach.

Tyszkiewicz wniosek PiS nazwał "merytorycznie absolutnie nieuzasadnionym". Jego zdaniem, dzięki polityce ostatnich lat Polska nie jest marginalizowana w polityce europejskiej.

Z kolei Andrzej Halicki (PO) określił wniosek PiS jako "arcypolityczny".

Odwołania Sikorskiego nie chce też SLD. Poseł Sojuszu Tadeusz Iwiński ocenił, że niektóre opinie o ministrze zawarte we wniosku PiS są "przesadne i niesprawiedliwe". Wystąpienie szefa MSZ w Berlinie nazwał odważnym i ciekawym.

Sikorski pytany w poniedziałek, czy wybiera się do Sejmu na posiedzenie komisji, odparł: - Jestem po rozmowie z przewodniczącym komisji Grzegorzem Schetyną. Moja obecność nie jest wymagana.

Klub PiS złożył wniosek o wotum nieufności wobec Sikorskiego w związku z jego wypowiedzią w Berlinie 28 listopada na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej. Minister zaproponował wówczas m.in. zmniejszenie i jednoczesne wzmocnienie Komisji Europejskiej, ogólnoeuropejską listę kandydatów do Parlamentu Europejskiego oraz połączenie stanowisk szefa KE i prezydenta UE. Sikorski apelował także do Niemiec o ratowanie strefy euro.

PiS zarzuciło Sikorskiemu m.in., że "opowiedział się za znaczną centralizacją władzy w rękach instytucji unijnych". Wnioskodawcy stwierdzili również, że zdaniem szefa polskiego MSZ to "Niemcy powinny przewodzić Unii Europejskiej".

Schetyna ocenił przed posiedzeniem komisji, że wniosek o odwołanie Sikorskiego z pewnością nie jest ostatnim wnioskiem o odwołanie ministra rządu Donalda Tuska.

- Jeżeli nie ma programu pozytywnego, to personalia zawsze skupiają uwagę, budują polityczne igrzyska. Trzeba być na to gotowym. Opozycja ma takie prawo, a koalicja rządowa musi egzekwować większość na sali sejmowej - powiedział Schetyna.

Pytany o nieobecność Sikorskiego, Schetyna tłumaczył, że szef MSZ jedzie we wtorek do Moskwy, aby podpisać tam umowę o małym ruchu granicznym.

- Ale będzie debata w czwartek wieczorem z udziałem ministra Sikorskiego, tam będziemy mogli o wszystkim spokojnie porozmawiać - dodał szef komisji.

MSZ reprezentuje na posiedzeniu komisji sekretarz stanu w MSZ Jan Borkowski.

Sejm zajmie się wnioskiem o odwołanie Sikorskiego w czwartek, 15 grudnia wieczorem. Głosowanie odbędzie się w piątek. Sejm wyraża wotum nieufności ministrowi większością głosów ustawowej liczby posłów, czyli do odwołania ministra potrzebnych jest 231 posłów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)