"Rozmowy w ostrym tonie". Konflikt w sprawie rosyjskiego opozycjonisty
Światowe reakcje na wyrok 25 lat kolonii karnej dla Władimira Kara-Murzy, wydany w poniedziałek przez rosyjski wymiar sprawiedliwości, zdenerwowały Kreml. Komentarze Waszyngtonu, Londynu i Ottawy spotkały się z natychmiastową reakcją Moskwy. Ambasadorowie tych trzech krajów zostali w trybie pilnym wezwani we wtorek do rosyjskiego MSZ.
19.04.2023 | aktual.: 19.04.2023 12:31
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Rosyjskie media poinformowały o natychmiastowej reakcji tamtejszej dyplomacji, związanej ze sprawą skazania na 25 lat kolonii karnej opozycyjnego dziennikarza, krytyka Kremla, Władimira Kara-Murzy.
Opozycjonista od roku przebywał w areszcie. Znalazł się w nim kilka godzin po tym, jak w zagranicznej stacji CNN skrytykował inwazję Władimira Putina na Ukrainę. Stwierdził że Rosją "rządzi reżim morderców".
Jak doniosła w poniedziałek rosyjska agencja informacyjna TASS, za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o siłach zbrojnych Federacji Rosyjskiej, prowadzenie "działalności zagranicznej" i zdradę stanu, została mu wymierzona kara 25 lat pobytu w kolonii o zaostrzonym rygorze i grzywny 400 tysięcy rubli. Ma też zakaz działalności dziennikarskiej na okres 7 lat, a za ćwierć wieku, po opuszczeniu miejsca osadzenia, czeka go jeszcze pół roku "resocjalizacyjnego" ograniczenia wolności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Surowa kara dla 41-letniego dziennikarza z rosyjskim i brytyjskim paszportem, jednego z najbardziej bezkompromisowych i nieulękłych krytyków Kremla, oburzyła społeczność międzynarodową. A światowe reakcje zirytowały rosyjski MSZ.
"Rozmowy w ostrym tonie". Konflikt w sprawie rosyjskiego opozycjonisty
Maria Zacharowa, rzeczniczka resortu, poinformowała w środę, jak przebiegały wtorkowe rozmowy z wezwanymi "na dywanik" ambasadorami Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Kanady. Kremlowska propagandystka ocenia te spotkania jako "trudne".
Jak poinformowała agencja RIA Novosti, to była debata "w ostrym tonie", "bez chęci łagodzenia czegokolwiek". - Skomentowaliśmy, że jeśli takie zachowanie, jak to w związku z niedopuszczalnymi wypowiedziami po skazaniu Władimira Kara-Murzy, uznanego za zagranicznego agenta, będzie kontynuowane, to odpowiednio zostanie odnotowane jako niezgodne z zadeklarowanym statusem - wyjaśniła Zacharowa.