Rozmowa z Paryżem
(PAP)
Prezydent George W. Bush zadzwonił do prezydenta Francji Jacquesa Chiraca, by przekonać go do poparcia nowej, twardej rezolucji Narodów Zjednoczonych w sprawie Iraku.
09.10.2002 | aktual.: 10.10.2002 08:51
"Prezydent wyraził nadzieję, że Stany Zjednoczone i Francja dojdą do porozumienia w kwestii rezolucji przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa" - przekazał anonimowy przedstawiciel Białego Domu.
Bush miał powiedzieć, że "im twardsza rezolucja, tym większe szanse na pokojowe rozwiązanie problemu".
USA chcą, by nowa rezolucja ONZ sankcjonowała użycie siły wobec Bagdadu, gdyby ten spełnił warunków w sprawie rozbrojenia.
Natomiast Francja proponuje uchwalenie dwóch rezolucji, zamiast jednej, twardej, którą oprócz USA popiera także Wielka Brytania.
Według Paryża, w pierwszej rezolucji ONZ powinna zażądać od Iraku zezwolenia na bezwarunkowy powrót inspektorów rozbrojeniowych. Gdyby zaś Bagdad utrudniał pracę inspektorom, Rada Bezpieczeństwa przyjęłaby drugą rezolucję, w której zapisałaby grożące Bagdadowi konsekwencje.