Rozmowa Bidena z Putinem była "poważna i treściwa"
W czwartek doszło do rozmowy Joe Bidena z Władimirem Putinem. Jak poinformował Biały Dom, 50-minutowa rozmowa była "poważna i treściwa". Prezydenci rozmawiali głównie o kwestiach bezpieczeństwa i uzgadniali terminy kolejnych etapów dialogu na ten temat.
"Rozmowa była poważna i treściwa. Każdy z liderów przedstawił ramy swoich pozycji przed nadchodzącym okresem intensywnej dyplomacji" - przekazał Biały Dom po czwartkowej rozmowie Joe Bidena z Władimirem Putinem.
W komunikacie dla dziennikarzy podkreślono, że rozmowa odbyła się na prośbę Kremla, a jej głównym tematem było bezpieczeństwo, w tym przede wszystkim sytuacja na wschodniej granicy Ukrainy. Prezydenci uzgodnili również terminy dalszych działań dyplomatycznych. Najbliższe rozmowy pomiędzy Rosją i krajami NATO mają odbyć się 9 i 10 stycznia w Genewie. Następnie 12 stycznia odbędzie się forum NATO-Rosja, a 13 stycznia forum OBWE.
Biden przedstawił dwa scenariusze
Odnosząc się do kwestii Ukrainy, Joe Biden przedstawił w rozmowie dwa scenariusze działań. Pierwszy to kontynuowanie procesu dyplomatycznego i wypracowanie porozumienia, zaś drugi realizowany będzie poprzez pomoc Ukrainie, wzmocnienie wschodniej flanki NATO oraz nałożenie sankcji na Rosję. Prezydent USA miał również zakomunikować, że nie ma żadnych szans na spełnienie niektórych z postawionych przez Rosję żądań wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Decyzja prokuratury ws. Ewy Wrzosek. Gorzki komentarz z opozycji
Podobnie o rozmowie prezydentów wypowiadał się rzecznik Kremla. Dmitrij Pieskow potwierdził, że Biden wyraził głębokie zaniepokojenie ruchami rosyjskich wojsk nieopodal granicy z Ukrainą i nazwał je "niedopuszczalnymi". Putin miał wyjaśniać, że "USA zachowałyby się tak samo, gdyby u ich granic rozmieszczona została broń ofensywna".
Pieskow nazwał czwartkową rozmowę "dobrym początkiem" dalszych rozmów, których kolejne etapy będą w najbliższych tygodniach toczyć się rożnymi kanałami.
Sankcje byłyby "poważnym błędem"
Bliski współpracownik Putina Jurij Uszakow powiedział mediom, że Biden wykazał się zrozumieniem dla stanowiska prezydenta. - Prezydent Biden bardzo wyraźnie, jak mi się wydaje, powiedział, iż Waszyngton rozumie zaniepokojenie Moskwy, choć oni sami są również zaniepokojeni całą sytuacją - powiedział.
Uszakow odniósł się również do kwestii ewentualnych sankcji. Jak zaznaczył, Biden nie przedstawił, na czym konkretnie miałyby one polegać. Stwierdził jednak, że ich wprowadzenie może być poważnym błędem prowadzącym do zerwania rozmów dyplomatycznych.