Rozłam w Ruchu Narodowym? Tomasz Rzymkowski: tak, ale groteskowy
My nie odejdziemy. Jasno się określiliśmy, że nie będziemy odchodzić. To jest prywatna decyzja Roberta Winnickiego - tak w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo Tomasz Rzymkowski z klubu Kukiz'15 komentował rekomendację Rady Politycznej Ruchu Narodowego o tworzeniu odrębnego koła poselskiego. - Ja nie jestem członkiem partii. Jestem narodowcem, ale nie jestem członkiem RN - dodał gość Jacka Żakowskiego.
Prowadzący program zastanawiał się, czy taka decyzja czterech posłów oznacza rozłam w RN? - Tak, ale taki jednoosobowy, niestety groteskowy. Buńczuczny apel, żeby wszyscy posłowie odeszli, który się kończy tym, że odchodzi prezes partii, a żaden poseł nie idzie - odpowiedział Rzymkowski.
Dodał, że narodowiec powinien być "realistą, człowiekiem, który chce realnie wpływać na politykę". - A nie być posłem "dietetycznym", który siedzi w ostatniej ławie bez możliwości jakiegokolwiek aktywnego działania. Jesteśmy trzecim co do wielkości klubem i w ramach tego klubu mamy możliwości aktywnego działania. Przykładem tego jest konstruktywna propozycja zakończenia sporu wokół TK - mówił poseł Kukiz'15.
- Czy narodowcy zaczną wobec tego wzywać swoich zwolenników, żeby chodzili na marsze KOD protestować przeciwko rządom PiS? - pytał Żakowski.
Rzymkowski stanowczo zaprzeczył. - Absolutnie. Dla mnie KOD i cały ten pomysł obrony republiki Okrągłego Stołu jest żenujący. Problem polega na tym, że PO złamała konstytucję, a to dało asumpt PiS do takiego, a nie innego działania. Narodowcy będą bronić Trybunału Konstytucyjnego. Warto przypomnieć, że w latach 20. to endecja jako pierwsze i jedyne środowisko polityczne podnosiła konieczność wprowadzenia do systemu II RP TK. Mamy dwa obozy. Z jednej strony rządowy, któremu jest na rękę żeby przepuszczać buble prawne przez parlament, bo TK nie działa. Z drugiej strony mamy establishment III RP, który chce żeby ten TK wszelkie reformy PiS - czy dobre czy niedobre - blokował. A my ustawiamy się po środku - chcemy, żeby TK był apartyjny, apolityczny, żeby był sądem prawa - przekonywał poseł klubu Pawła Kukiza.
Michał Szczerba (PO) stwierdził, że - jego zdaniem - środowisko narodowe jest anachroniczne. - Pan poseł mówi o realistycznych, racjonalnych rozwiązaniach, które są absolutnie nieracjonalne. Ja panu mówię, że w tym parlamencie nie będzie zmiany konstytucji - oceniał.
- To jest kwestia waszej woli. Nie przedstawiacie żadnej konstruktywnej propozycji - odpowiedział Rzymkowski.
Szczerba zaznaczył, że zmiany w konstytucji powinny być przeprowadzane przez referendum ogólnokrajowe. - Patrzymy na wicemarszałka Stanisława Tyszkę, który podtrzymuje karę pieniężną 2,5 tys. zł na posła opozycji, czyli na mnie, za przekroczenie limitu wystąpienia o 27 sekund. To ja się pytam: gdzie jest opozycja, gdzie jest Stanisław Tyszka, Kukiz'15? Kiedy protestuje wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska i wicemarszałek Barbara Dolniak, wtedy Stanisław Tyszka podnosi rękę za karaniem pieniężnym posła opozycji - mówił poseł PO.
- Ale zapomogi dla komunistycznych posłów opozycja w postaci PO jest skora dać. A Stanisław Tyszka jako jedyny wicemarszałek Sejmu protestuje - ripostował Rzymkowski.