Rozłam w IPN. Nie wszyscy wspierają Karola Nawrockiego
Kolegium IPN protestuje przeciwko oskarżeniom wobec Karola Nawrockiego, ale nie wszyscy członkowie zgadzają się z tym stanowiskiem. W sprawie wydano odrębne oświadczenie, które krytykuje zachowanie prezesa IPN.
Co musisz wiedzieć?
- Kolegium IPN wyraziło stanowczy protest przeciwko oskarżeniom wobec Karola Nawrockiego, które pojawiły się w mediach i ze strony premiera Donalda Tuska.
- Część członków Kolegium IPN odcięła się od oficjalnego oświadczenia, podkreślając, że instytucja nie powinna angażować się w bieżącą politykę.
- Krytyka zarządzania IPN przez Karola Nawrockiego została przedstawiona przez europosłów KO, którzy zarzucili mu niegospodarność na podstawie raportu NIK.
Dlaczego Kolegium IPN protestuje?
Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej wyraziło swoje niezadowolenie z powodu oskarżeń kierowanych pod adresem Karola Nawrockiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szokujące doniesienia o Nawrockim "Coś tu jest bardzo nie halo"
W opublikowanym komunikacie podkreślono, że przypisywanie mu udziału w zorganizowanej przestępczości jest nieakceptowalne. Kolegium zaznaczyło, że takie działania naruszają standardy praworządności.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Milionowe nieprawidłowości w IPN. NIK ujawnia szczegóły
Co na to członkowie Kolegium IPN?
Nie wszyscy członkowie Kolegium zgadzają się z oficjalnym stanowiskiem. Prof. Grzegorz Motyka i dr Bartosz Machalica wyrazili swoje zaniepokojenie, odcinając się od oświadczenia. Opublikował je w mediach społecznościowych prof. Antoni Dudek. "Jako członkowie Kolegium IPN odcinamy się od Oświadczenia Kolegium IPN przyjętego stosunkiem głosów 7 do 2 na posiedzeniu 27 kwietnia 2025 roku" - czytamy.
Podkreślili, że IPN nie powinien angażować się w politykę, zwłaszcza w okresie kampanii prezydenckiej.
W komunikacie wyrażono ubolewanie, że prezes Nawrocki "w debacie prezydenckiej 28 kwietnia, nie zareagował na skandaliczne słowa kandydata na prezydenta Grzegorza Brauna zniesławiające pamięć Powstańców w Getcie Warszawskim". "W naszej ocenie takie zachowania, będące lekceważeniem konstytucyjnego organu państwa oraz wyrażające cichą akceptację dla języka nienawiści wobec Powstańców w Getcie, negatywnie wpływają na wizerunek Instytutu" - podkreślono.
Jakie są dalsze kroki IPN?
IPN zamierza odwołać się od wyników kontroli NIK, które uznaje za politycznie motywowane.
Instytut podkreśla, że ujawnienie tych informacji jest częścią szerszej kampanii mającej na celu zdyskredytowanie Karola Nawrockiego.
Źródło: PAP, WP Wiadomości