Donald Tusk odebrał w Belinie nagrodę im. Walthera Rathenaua
Premier Donald Tusk pytany w Berlinie, jak zareagował na sugestię, jaka pojawiła się w "Wall Street Journal", że po wyborach prezydenckich we Francji niemiecko-francuski duet w UE: kanclerz Angela Merkel - prezydent Nicolas Sarkozy ("Merkozy") mógłby zostać zastąpiony duetem Merkel-Tusk ("Merkotusk"), powiedział:
"Z uśmiechem. Są to takie wdzięczne skróty, które niewiele mówią. Polska polityka zagraniczna, moim zdaniem, odnosi sukcesy dlatego, że bardzo trzeźwo oceniamy nasze możliwości. Mamy dziś - jak sądzę - pozycję w Europie wyższą niż wynika to z naszego potencjału, ale musimy chronić samych siebie przed odpłynięciem w taki przesadny entuzjazm.
Robimy, co możemy plus, ale nie oszukujmy się - nie będziemy graczem, który będzie dyktował warunki w Europie. Taki zdrowy rozsądek, trzeźwa ocena swoich możliwości i zdrowe ambicje, ten rzeczywiście powoduje, że o Polsce mówi się dziś w Europie, jako o bardzo ważnym partnerze. My musimy pilnować zdroworozsądkowego podejścia".