Polska"Rozdzielenie funkcji ministra i prokuratora sprzeczne z konstytucją"

"Rozdzielenie funkcji ministra i prokuratora sprzeczne z konstytucją"

Według Zbigniewa Ziobry (PiS) rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego jest sprzeczne z konstytucją i pozbawi wyborców wpływu na kształt polityki karnej, co jest ograniczeniem demokracji.

"Rozdzielenie funkcji ministra i prokuratora sprzeczne z konstytucją"
Źródło zdjęć: © WP.PL

03.06.2008 | aktual.: 03.06.2008 17:51

Rząd przyjął projekt zakładający rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego; według zapowiedzi ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego ma on wejść w życie 1 stycznia 2010 roku.

Ziobro ocenił, że projekt zakładający rozdzielenie tych dwóch funkcji jest sprzeczny z konstytucją i jest bublem prawnym.

Były minister sprawiedliwości podkreślił, że konstytucja jasno mówi, iż za politykę w zakresie bezpieczeństwa Polaków odpowiada rząd. W jego opinii, po rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Rada Ministrów straci realny wpływ na politykę karną i walkę z przestępczością.

Ziobro uważa też, że po rozdzieleniu obu tych funkcji, oprócz rządu, ubezwłasnowolnieni zostaną też wyborcy.

Opinia publiczna, czyli wyborcy, nie będą mieli wpływu na to, kto będzie prokuratorem generalnym i jaka polityka karna będzie realizowana, czy łagodna, czy surowa, czy brutalni przestępcy będą traktowani ostro, czy nie, czy korupcja będzie zwalczana - mówił Ziobro.

Według posła PiS, obecnie wyborcy mają na to wpływ,_ wybierając określony rząd, który ma pewną wizję polityki karnej. Jak mówił, _na przykład, gdy wybrano PiS było wiadomo, że będzie zwalczana korupcja, afery. I to się działo za naszych czasów - dodał.

Ziobro przekonywał, że po wejściu w życie propozycji rządu powstanie nowa korporacja, która wybierze sobie swojego przedstawiciela, nominowanego uprzednio przez PO, który nawet jeśli byłby człowiekiem nieskorumpowanym, to może być leniem, może być mu wszystko jedno, nikt nie będzie mógł go tak naprawdę odwołać.

Według planów rządu, prokurator generalny ma być powoływany na sześcioletnią kadencję przez prezydenta na wniosek ministra sprawiedliwości. Nie będzie mógł należeć do partii politycznej, związku zawodowego i prowadzić działalności publicznej kolidującej z urzędem.

Projekt rządowy przewiduje, że Sejm będzie mógł w szczególnych sytuacjach odwołać prokuratora generalnego większością 3/5 głosów.

Ziobro jest zdania, że prokuratura powinna być w zakresie władzy wykonawczej. Jednak - jak powiedział - można by się zastanowić nad powołaniem niezależnego prokuratora, który prowadziłby śledztwa dotyczące na przykład przestępstw popełnianych przez ludzi sprawujących władzę, ludzi z rządu.

Były minister stwierdził też, że funkcję prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości "modelowo" rozdzielono w krajach postsowieckich - np. na Białorusi czy w Rosji. Chyba nawet pan minister Ćwiąkalski by nie stwierdził, że spowodowało to odpolitycznienie prokuratur - dodał Ziobro.

Źródło artykułu:PAP
pisrządkonstytucja
Zobacz także
Komentarze (0)