Rozbito grupę nielegalnie produkującą paliwa
Śląska policja rozbiła grupę przestępczą, zajmującą się nielegalną produkcją i wprowadzaniem do obrotu paliwa. Zarzuty postawiono 11 osobom. Gang wytwarzał bardzo słabej jakości olej napędowy i etylinę w powiecie wodzisławskim, podrabiane paliwo trafiało następnie na stacje benzynowe w kilku miejscowościach.
10.02.2005 | aktual.: 10.02.2005 10:54
O sprawie poinformował komisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji. Jak wyjaśnił, gang rozbili policjanci z Wodzisławia Śląskiego razem z funkcjonariuszami do walki z przestępczością gospodarczą z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
W ubiegłą sobotę we wczesnych godzinach rannych policjanci zatrzymali 44-letniego kierowcę ciągnika, który przewoził bez wymaganych dokumentów w cysternie 30 tysięcy litrów paliwa niewiadomego pochodzenia. Kilka godzin później w podobnych okolicznościach policjanci z Wodzisławia zatrzymali 40-latka, który transportował w cysternie 10 tysięcy litrów paliwa. Okazało się, że obaj zatrzymani kierowcy wieźli paliwo z nielegalnej wytwórni na stacje benzynowe.
W czasie dalszych czynności policjanci wpadli na trop grupy przestępczej zajmującej się obrotem nielegalnym paliwem. Przestępcy wytwarzali z komponentów paliwowych rzekomo pełnowartościowy olej napędowy oraz etylinę 95-oktanową, które nie spełniały wymagań jakościowych, określonych przez polskie normy - powiedział Bieniak.
Prowadzący śledztwo policjanci ustalili, że podrabiane paliwo dostarczano co najmniej do kilku stacji benzynowych na Śląsku, m.in. w Rybniku, Raciborzu, Żorach, Pietraszynie, Wodzisławiu Śląskim i Rydułtowach.
Sprawcy działali od początku 2004 roku. Ze sprzedaży paliwa czerpali stały dochód - dzienne obroty sięgały 50 tysięcy złotych. W sprawę zamieszanych jest kilkadziesiąt firm z całej Polski. Jak ustalono, nielegalna mieszalnia paliwa mieściła się przy jednej ze stacji benzynowych w powiecie wodzisławskim.
Policjanci zabezpieczyli dwie cysterny z paliwem, kilkanaście tysięcy dokumentów związanych z procederem oraz komputery z nielegalnym oprogramowaniem.
W ciągu kilku ostatnich dni przedstawiono zarzuty 11 mieszkańcom Rybnika, Chorzowa i innych miast woj. śląskiego. Jeden z szefów nielegalnego interesu został aresztowany, wobec siedmiu innych zatrzymanych osób zastosowano dozory policyjne i poręczenia majątkowe.
Jak mówią policjanci, śledztwo zatacza coraz szersze kręgi, dlatego spodziewane są kolejne zatrzymania.