Rozbił się balon z 20 turystami w Egipcie
19 osób zginęło w wypadku balonu na ogrzane powietrze w okolicy Luksoru, w południowym Egipcie - poinformowała agencja Reutera, powołując się na rzecznika firmy organizującej takie loty. Prawdopodobnie jeden turysta i pilot przeżyli wypadek. Ale informacje o liczbie ofiar i ich narodowości różnią się w zależności od źródła. Nie ma informacji o tym, by w wypadku brali udział Polacy.
26.02.2013 | aktual.: 26.02.2013 12:21
Ahmed Aboud, przedstawiciel firmy obsługującej lot balonem, powiedział, że balon leciał na wysokości 300 metrów. Wówczas wybuchł pożar i doszło do wybuchu. Na pokładzie było 20 pasażerów i pilot, 19 osób zginęło. Znaleziono 14 ciał.
Nie ma dotychczas oficjalnych danych na temat precyzyjnej liczby ofiar i ich przynależności państwowej; początkowo podawano, że zginęło 19 turystów, a potem niektóre źródła obniżyły tę liczbę do 18. Balonem podróżowało co najmniej 20 turystów.
Gubernator muhafazy Luksor Ezat Saad powiedział dziennikarzom, że zginęło dziewięciu turystów z Hongkongu, a także obywatele Francji, Wielkiej Brytanii, Belgii, Węgier i Japonii.
Biuro podróży z Hongkongu, Kuoni, potwierdziło, że jest prawdopodobne, iż zginęło dziewięciu klientów tego biura.
Z kolei według BBC, która powołuje się na egipską policję, nie żyje dziewięciu turystów z Hongkongu, czterech Japończyków, dwóch Brytyjczyków, dwóch Francuzów i dwóch obywateli Egiptu.
Agencja dpa relacjonuje, że z katastrofy uratowały się trzy osoby - egipski pilot i dwóch turystów brytyjskich, którzy skakali z płonącego balonu. Ciężko rannych przewieziono do miejscowego szpitala.
Szef stowarzyszenia organizatorów takich lotów w Luksorze, Ahmed Abud, powiedział agencji Reutera, że pilot przeżył, skacząc z wysokości 10-15 metrów. Inni świadkowie mówili, że ludzie próbowali się ratować skacząc z wysokości 7-piętrowego budynku.
Pilot obecnie przebywa w szpitalu. Poparzone ma 70 proc. powierzchni ciała. Gubernator Luksoru poinformował, że turysta, który ucierpiał w wypadku, przechodzi operację.
Świadkowie tragedii
W innym balonie leciał amerykański fotograf Christopher Michel. - Lecieliśmy nad ruinami. Tuż przed lądowaniem usłyszałem wybuch, potem zobaczyłem dym - opowiadał BBC. - Nie byłem pewien, co się właściwie stało, dopiero potem dowiedzieliśmy się, co się stało - mówił fotograf.
Świadek wypadku, asystent kierownika jednego z hoteli, opowiedział, że ok. godz. 7 (godz. 6 czasu polskiego) słychać było przerażający huk - choć do zdarzenia doszło kilka kilometrów dalej. Okoliczni mieszkańcy opowiadali, że czuli się tak, jakby zadrżały im domy.
Balony w Luksorze
To nie pierwszy taki wypadek w okolicach Luksoru. Jak informuje BBC, do podobnego doszło w 2009 roku. Wówczas rannych zostało 16 osób.
Luksor to jedno z najpopularniejszych miast w Egipcie. Leży w odległości 510 kilometrów na południe od Kairu. Co roku przyjeżdżają do niego setki tysięcy turystów. Wycieczki balonami organizowane o świcie w Luksorze są bardzo popularne. W trakcie lotu można zobaczyć takie atrakcje jak świątynia w Karnaku czy Dolina Królów.
Chaos na lądowisku balonów
Jak relacjonował w TVN24 pilot wycieczek , który pracował w Egipcie, loty balonami w Luksorze są szalenie popularne, jednak stan techniczny balonów jest często tragiczny. - Ja sam widziałem, jak do balonu wchodziło dwa razy więcej turystów niż powinno - mówił na antenie. Jak twierdzi, na lądowisku często panuje niesamowity chaos a o bezpieczeństwo nikt nie dba.