Rosyjskie rafinerie płoną. USA ostro krytykuje Kijów
"USA ostro krytykują ataki na rafinerie ropy naftowej w Rosji" - pisze Bloomberg. Agencja przytacza słowa sekretarza obrony USA Lloyda Austina, który powiedział, że ukraińskie ataki na rosyjskie rafinerie mogą doprowadzić do kryzysu na rynku paliwowym.
10.04.2024 21:20
- Dla Ukrainy lepiej jest uderzyć w te obiekty, które bezpośrednio wpływają na przebieg działań wojennych i odpowiadają potrzebom taktycznym Sił Zbrojnych - powiedział Austin, którego cytuje Bloomberg.
Wypowiedzi Austina zostały natychmiast potępione przez republikańskiego senatora Toma Cottona, który oskarżył Biały Dom o utrudnianie skutecznych działań Ukrainy ze względów politycznych. - Administracja Bidena po prostu nie chce, aby ceny benzyny wzrosły w roku wyborczym - stwierdził Cotton.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agencja przypomina, że USA starają się zrównoważyć zmniejszenie rosyjskich dochodów z eksportu ropy, którą finansują wojnę w Ukrainie, wsparciem dostaw na światowe rynki energii, aby obniżyć inflację i złagodzić jej skutki dla gospodarki.
Według przedstawicieli USA ich główne narzędzie – ograniczenie cen eksportu rosyjskiej ropy – okazało się skuteczne. Jednak obawy rosną, ponieważ światowe ceny ropy naftowej osiągnęły najwyższy poziom od prawie sześciu miesięcy, głównie z powodu napięć na Bliskim Wschodzie.
Austin wzywa do zatwierdzenia pomocy
Szef Pentagonu wezwał także Kongres do zatwierdzenia dodatkowej pomocy wojskowej dla Ukrainy i podkreślił, że pomoże ona zwiększyć produkcję obronną w samych Stanach Zjednoczonych. Bloomberg wskazuje, że administracja Bidena dużą wagę przywiązuje do walki z inflacją, w szczególności ceną benzyny dla amerykańskich konsumentów.
Tylko w marcu drony zaatakowały rafinerie w Federacji Rosyjskiej co najmniej 14 razy. W wyniku tych ataków uszkodzona została część wyposażenia rafinerii. Produkcja benzyny w Rosji spadła, a jej ceny zaczęły rosnąć. Według obliczeń Reuters, na koniec marca około 14 proc. rosyjskich zakładów rafinacji ropy naftowej zostało uszkodzonych w wyniku ataków dronów.
22 marca "Financial Times" podał, że Stany Zjednoczone wezwały Ukrainę do zaprzestania ataków na rosyjską infrastrukturę energetyczną, ostrzegając, że ataki dronów mogą doprowadzić do wzrostu światowych cen ropy i sprowokować odwet.
W rozmowie z "The Washington Post" Wołodymyr Zełenski przyznał, że reakcja USA na ataki na rosyjskie rafinerie "nie była pozytywna", jednak jego zdaniem Waszyngton nie może ograniczać użycia przez Ukrainę broni własnej produkcji.
8 kwietnia Reuters, powołując się na trzy źródła branżowe, podał, że Moskwa zwróciła się do władz Kazachstanu z prośbą o utworzenie rezerwy paliwowej na wypadek niedoborów w Rosji. Według jednego z rozmówców agencji wielkość zamówienia wynosi 100 tys. ton.
Jak wynika z danych opublikowanych przez Rosstat (Federalna Służba Statystyki Państwowej), tydzień wcześniej w Rosji wyprodukowano 815,3 tys. ton benzyny, a w tygodniu od 4 do 10 marca 838,9 tys. ton. W ciągu trzech tygodni gospodarka straciła 10,1 proc. produkcji benzyny. Produkcja oleju napędowego w tym samym okresie spadła o 3,9 proc., do 1,648 mln ton.