Rosyjskie MON kłamie. Dywersanci pokazali nagranie z jeńcami
W piątek rosyjski MON podał, że "odparto próby ataku sił ukraińskich" na obwody kurski i biełgorodzki w zachodniej Rosji. Tymczasem rosyjskie oddziały ochotnicze, walczące u boku Kijowa, nazwały ten komunikat "kłamstwem" - ogłosiły, że nie dały się wyprzeć z Rosji i pokazały nagranie z jeńcami.
16.03.2024 | aktual.: 17.03.2024 09:02
W sobotę Rosyjski Korpus Ochotniczy - jeden z rosyjskich oddziałów, walczących u boku Ukrainy – stanowczo zdementował piątkowe oświadczenie rosyjskiego ministerstwa obrony.
"Wszystkie oświadczenia ministerstwa obrony Federacji Rosyjskiej o zniszczeniu rosyjskich oddziałów ochotniczych w całości są kolejnym kłamstwem. Ograniczona operacja wojskowa w obwodach biełgorodzkim i kurskim trwa nadal, a oto potwierdzenie - nowa partia jeńców z rosyjskiej armii. Po raz kolejny zapraszamy gubernatora Gładkowa na spotkanie w celu przekazania mu więźniów" - czytamy w komunikacie rosyjskich ochotników na Telegramie.
Rajd na rosyjskim pograniczu
12 marca jednostki Legionu Wolność Rosji, Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego oraz Batalionu Syberyjskiego przedostały się przez granicę do obwodów biełgorodzkiego i kurskiego w Rosji. Następnie Legion Wolność Rosji powiadomił, że miejscowość Tiotkino w obwodzie kurskim znajduje się pod pełną kontrolą rosyjskich ochotników, a jednostki regularnej rosyjskiej armii szybko się stamtąd wycofują.
W piątek resort obrony w Moskwie oznajmił, że atak ten został odparty. Z kolei władze obwodu biełgorodzkiego poinformowały jednak, że w trakcie walk zginął jeden żołnierz obrony terytorialnej, a dziesięcioro cywilów doznało obrażeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Należy podkreślić, że szczegóły starć pozostają niejasne.