ŚwiatRosyjskie media: to zadziwiające, co zrobił brat-bliźniak

Rosyjskie media: to zadziwiające, co zrobił brat-bliźniak

Relacjonując uroczystości w Polsce, upamiętniające rocznicę katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem, media w Rosji zwracają uwagę, że w tych oficjalnych nie wziął udziału brat tragicznie zmarłego prezydenta, lider PiS Jarosław Kaczyński. "To zadziwiające, że brat-bliźniak Lecha Kaczyńskiego - Jarosław - w tym dniu nie poleciał do Krakowa, lecz został w Warszawie, by wiecować. Odmówił udziału w oficjalnych obchodach" - przekazuje telewizja NTV. Ale rosyjskie media mówiły też o "żałobie ze skandalem", jakim była zamiana tablic w miejscu katastrofy.

Rosyjskie media: to zadziwiające, co zrobił brat-bliźniak
Źródło zdjęć: © PAP

10.04.2011 | aktual.: 10.04.2011 20:41

NTV: uważa Komorowskiego za osobistego wroga

Stacja ta podaje, że Jarosław Kaczyński "uważa prezydenta Bronisława Komorowskiego za swojego osobistego wroga, krytykuje każdy jego krok, zwłaszcza zbliżenie z Rosją". "Kategorycznie nie podoba mu się przebieg śledztwa w sprawie katastrofy" - podkreśla NTV.

"Dlatego Kaczyński ma dzisiaj alternatywny program: rano złożył kwiaty przed Pałacem Prezydenckim, gdzie dzisiaj zebrali się zwolennicy jego partii PiS. Dla nich 10 kwietnia jest nie tylko dniem pamięci, ale także częścią kampanii wyborczej" - dodaje rosyjska telewizja.

NTV przypomina, że "już jesienią w Polsce odbędą się wybory parlamentarne, podczas których Kaczyński chce wziąć rewanż za porażkę w wyborach prezydenckich".

Stacja informuje też, że w poniedziałek w Smoleńsku prezydenci Rosji i Polski - Dmitrij Miedwiediew i Bronisław Komorowski - wspólnie uczczą pamięć zmarłych w katastrofie pod Smoleńskiem.

Kanał Pierwszy: Jarosław Kaczyński odmówił

Także telewizja Kanał Pierwszy także odnotowuje, że "Jarosław Kaczyński odmówił przyłączenia się do oficjalnej delegacji i innych rodzin ofiar".

Rosyjska stacja przypomina, że prezydent Lech Kaczyński i towarzyszące mu osobistości "leciały do Smoleńska, by wziąć udział w ceremonii żałobnej na Cmentarzu Katyńskim". "Była to 70. rocznica rozstrzelania polskich oficerów z rozkazu Józefa Stalina. Katastrofę nazwano największą tragedią w powojennej historii Polski" - informuje Kanał Pierwszy.

Telewizja wskazuje, że "katastrofa ta wywołała falę współczucia na całym świecie, zwłaszcza w Rosji". "O ile jednak rok temu wspólny ból łączył ludzi, o tyle dzisiaj tragedia w Smoleńsku jest częścią wielkiej polityki" - dodaje Kanał Pierwszy.

"Minął rok, jednak ani polska, ani rosyjska prokuratura nie są gotowe zamknąć śledztwo. Raport Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) w Polsce mało komu się podoba - wszak za przyczynę wypadku uznano błąd pilotów. Polska komisja z ministrem spraw wewnętrznych Jerzym Millerem jeszcze nie zakończyła prac" - informuje stacja.

Echo Moskwy: to okryło rocznicę mrokiem

Jako "skandal, który okrył mrokiem pierwszą rocznicę katastrofy samolotu polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego pod Smoleńskiem" oceniło radio Echo Moskwy zamianę tablicy upamiętniającej ofiary wypadku Tu-154M na lotnisku Siewiernyj.

Rozgłośnia przypomniała, że "pierwotnie na tablicy, napisanej po polsku, informowano m.in. o tym, iż zmarli lecieli na uroczystość poświęconą rocznicy radzieckiego ludobójstwa w Lesie Katyńskim".

Echo Moskwy podało, że "w administracji smoleńskiej podkreślono, iż montaż pierwszej tablicy nie był uzgodniony z władzami, dlatego zdecydowano, że zostanie wymieniona na inną".

Moskiewskie radio przytoczyło też wypowiedź przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, Konstantina Kosaczowa, który ocenił, że decyzja o zamianie tablicy była słuszna.

Interfax: żałoba ze skandalem

O "żałobie ze skandalem" pisze też na swojej stronie internetowej agencja Interfax. Przekazuje ona, że zdaniem strony rosyjskiej pierwotny wariant nie był z nią uzgodniony, a dodatkowo tekst był napisany tylko po polsku.

Agencja cytuje także opinię wiceprzewodniczącego Rady Federacji, wyższej izby rosyjskiego parlamentu, Aleksandra Torszyna, który oznajmił, że do zarzutów ze strony niektórych polskich polityków należy odnosić się ze spokojem i pewnym zrozumieniem, gdyż Polska zaczyna przygotowywać się do wyborów parlamentarnych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (826)