Rosyjskie media o kandydaturze Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej
Komisja Europejska chce uczynić z negatywnego stosunku do Rosji główne kryterium wyboru na kierownicze stanowiska w UE - wybija "Niezawisimaja Gazieta", informując o wysunięciu przez Londyn kandydatury Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej. "Warszawa i trzy stolice bałtyckie zaciekle występują przeciwko kandydaturze Federiki Mogherini, ponieważ zaprosiła rosyjskiego prezydenta Władimira Putina na październikowy szczyt UE-Azja w Mediolanie" - informuje "Rossijskaja Gazieta".
Uważany za odzwierciedlający poglądy rosyjskiego MSZ dziennik ocenia, że przy wyborze przewodniczącego Rady Europejskiej "nie obejdzie się bez sporów, a spokój znów zakłócił David Cameron". "NG" wyjaśnia, że premier Wielkiej Brytanii nieoczekiwanie zaproponował na tę funkcję swojego polskiego kolegę Tuska. "Nie wiadomo, czy ten ostatni się zgadza i czy były jakieś zakulisowe kontakty w tej sprawie" - zaznacza dziennik.
Zdaniem "NG" brytyjska propozycja nie jest łatwa dla kanclerz Niemiec Angeli Merkel. "Jeśli Tusk jej nie pasuje, to przy niełatwym charakterze stosunków polsko-niemieckich trudno jej będzie otwarcie oponować. A ponownie wchodzić w klincz z Cameronem, jak podczas poprzedniego szczytu Unii Europejskiej w sprawie Jean-Claude Junckera, też nie jest najlepszym wariantem" - konstatuje.
Według moskiewskiego dziennika Niemców i innych partnerów z UE "nie może nie niepokoić motywacja Londynu". "Polski premier jest tym człowiekiem, który może usztywnić stanowisko Unii Europejskiej wobec Rosji" - cytuje "NG" komentarz londyńskiego "Timesa".
O zaproponowaniu przez Camerona kandydatury Tuska na szefa Rady Europejskiej informuje również rządowa "Rossijskaja Gazieta", która podkreśla, że "Londyn i Warszawa opowiadają się za zaostrzeniem sankcji przeciwko Rosji".
"RG" zauważa też, iż zgłaszając kandydaturę polskiego premiera, Cameron "liczy na to, że ten będzie się sprzeciwiać wszelkiemu przekazywaniu instrumentów władzy czołowym mocarstwom strefy euro".
Rządowy dziennik również przytacza opinię francuskiego ekonomisty Jacquesa Sapira, który oświadczył, że "Anglicy rzeczywiście popierają Tuska, jednak nie ma on żadnych szans, by stanąć na czele UE".
"Generalnie temat Polaków w roli wiodących skrzypiec w 'euroorkiestrze' silnie irytuje wielu zdroworozsądkowych Europejczyków. W tej sytuacji szansę na zastąpienie Catherine Ashton (u sterów dyplomacji UE) pojawiają się u włoskiej minister spraw zagranicznych Federiki Mogherini" - konstatuje "RG". Wszelako nie wspomina o tym, że na stanowisko to kandyduje również szef dyplomacji Polski Radosław Sikorski.
Dziennik utrzymuje, że "Warszawa i trzy stolice bałtyckie zaciekle występują przeciwko kandydaturze Mogherini, ponieważ nie spodobało im się, że ta na początku lata odwiedziła Moskwę i zaprosiła rosyjskiego prezydenta Władimira Putina na październikowy szczyt UE-Azja w Mediolanie".
Juncker został mianowany na przewodniczącego Komisji Europejskiej w czerwcu - w wyniku głosowania, przy sprzeciwie Londynu. Były premier Luksemburga i szef eurostrefy jest zwolennikiem większej integracji w Unii Europejskiej. Stanowisko ma objąć 1 listopada 2014 roku.