Tajemnicze telefony do ludzi w Moskwie. Jedno ostrzeżenie

Tajemnicze telefony do ludzi w Moskwie. Jedno ostrzeżenie

Rosyjska policja w Moskwie
Rosyjska policja w Moskwie
Źródło zdjęć: © East News | Alexander Zemlianichenko
Sylwia Bagińska
25.01.2023 21:30, aktualizacja: 26.01.2023 06:34

Rosyjskie media przekazały, że mieszkańcy Moskwy odbierają tajemnicze telefony. W słuchawce słychać męski głos, który przedstawia się jako policjant lub przedstawiciel ministerstwa obrony. W komunikacie zakazuje się wypuszczać dzieci w godzinach nocnych. Powód? Wagnerowcy, którzy byli niegdyś skazywani m.in. za pedofilię.

Informacje w tej sprawie przekazał m.in. rosyjski niezależny portal Baza. W artykule podano, że mieszkańcy Moskwy odbierają tajemnicze telefony, w których męski głos ostrzega przed najemnikami z tzw. grupy Wagnera.

Mężczyzna przedstawia się przez telefon jako przedstawiciel służb - policjant lub pracownik ministerstwa obrony.

Podczas rozmowy wyjaśnia mieszkańcom stolicy Rosji, że najemnicy, którzy walczyli na froncie, wcześniej byli skazywani. Przebywali w więzieniach m.in. za pedofilię oraz morderstwa.

Zobacz też: Ekspert nie ma złudzeń. "Rosjanie popierają wojnę"

Mężczyzna ostrzega przez telefon, aby rodzice nie wypuszczali wieczorem i nocą dzieci samych z domu.

W rozmowie pada też komunikat, że rzekomo mundurowi zajmują się już tą sprawą.

Grupa Wagnera wspiera armię Władimira Putina

Grupa Wagnera to firma powiązana z prokremlowskim biznesmenem Jewgienijem Prigożynem, odpowiedzialnym m.in. za rekrutację więźniów na wojnę z Ukrainą. Od połowy grudnia 2021 roku wagnerowcy są objęci unijnymi sankcjami za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i Donbasie. O zbrodniach wagnerowców w Syrii informowała w Rosji niezależna "Nowaja Gazieta".

Przypomnijmy, że w inwazji na Ukrainę grupa Wagnera stanowi jeden z najważniejszych komponentów rosyjskiej armii, działając na szczególnie trudnych odcinkach frontu, m.in. w obwodzie donieckim. Oddziały wagnerowców walczące w Donbasie są złożone w dużej mierze z mężczyzn zwerbowanych w zakładach karnych.

Źródło: Baza, PAP

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także