Rosyjskie akta ws. Katynia udostępnione IPN?
Prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej już w poniedziałek będą mogli zapoznać się z rosyjskimi aktami sprawy mordu katyńskiego. Taką informację przekazał doradca prezydenta do spraw międzynarodowych Stanisław Ciosek, jeden z uczestników "Niedzielnego Salonu Trójki".
03.10.2004 | aktual.: 03.10.2004 13:28
Stanisław Ciosek podkreślił, odpierając zarzuty uczestników rozmowy na antenie radiowej Trójki, że udostępnienie polskim prokuratorom dokumentów z rosyjskiego śledztwa jest jednym z efektów wizyty prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w Moskwie. Dodał, że w Moskwie udało się również osiągnąć postęp w ważnych kwestiach gospodarczych. Stanisław Ciosek zdecydowanie odrzucił twierdzenia o potrzebie przełomu w stosunkach polsko-rosyjskich, podkreślając, że są one "normalne".
Na problemy we wzajemnych stosunkach wskazywali niemal wszyscy goście "Niedzielnego Salonu". Marek Jurek z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że Moskwa różnie traktuje starych i nowych członków Unii Europejskiej. Dodał też, że jesteśmy poważnym importerem rosyjskich produktów, podczas gdy Rosja ogranicza nasz eksport. W podobnym tonie wypowiadał się Zbigniew Kuźmuk z PSL, zwracając uwagę na opóźnienia w rosyjskich kontrolach naszych zakładów mięsnych, co utrudnia im handel z Rosją.
Bronisław Komorowski z Platformy Obywatelskiej powiedział, że wizyta Aleksandra Kwaśniewskiego w Moskwie "ujawniła klapę, jeśli chodzi o odblokowanie stosunków z Rosją". Dodał, że wydłuża się lista problemów we wzajemnych stosunkach. Jako przykład wymienił kwestię śledztwa katyńskiego. Jego zdaniem, zamknięcie rosyjskiego postępowania wcale nie leżało w polskim interesie. Poseł Komorowski podkreślił również, że należy z uwagą śledzić stosunki niemiecko-rosyjskie, gdyż oba te kraje starają się pomijać w swych kontaktach Warszawę.
Tu problem widzi także Marek Borowski z Socjaldemokracji Polskiej. Powiedział, że Rosja ma tendencję do rozmawiania ponad głową Polski, a Niemcy i Francja chętnie takie rozmowy podejemują. Zdaniem Marka Borowskiego, najważniejsze jest dlatego nasilenie kontaktów i rozmów, a nie "pobrzękiwanie szabelką". Dodał, że musimy utrzymywać jak najlepsze stosunki z krajami Unii, gdyż w przeciwnym razie nikt nas nie wesprze, jak w przypadku eksportu mięsa do Rosji.
Przewodniczący SLD Krzysztof Janik podkreślił zaś, że powinniśmy unikać konfrontacji z sąsiadami. Zaznaczył równocześnie, że nie oznacza to dążenia do unikania problemów we wzajemnych stosunkach.