PolskaRosyjski szpieg w WSI

Rosyjski szpieg w WSI

Na 3 lata więzienia i degradację
sąd wojskowy skazał w tajnym procesie oficera Wojskowych Służb
Informacyjnych ppor. Wojciecha S., uznanego za winnego szpiegostwa
na rzecz Rosji. Przed sądem S. nie zaprzeczał zarzutom. Wyrok jest
nieprawomocny.

04.11.2005 | aktual.: 04.11.2005 12:23

O wyroku, który zapadł w czwartek, poinformował ppłk Sławomir Puczyłowski z Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie. Ujawnił, że S. został uznany za winnego wszystkich pięciu zarzucanych mu czynów - nie tylko udzielania obcemu wywiadowi informacji, których przekazanie mogło wyrządzić szkodę RP, ale także fałszowania dokumentów i nielegalnego posiadania amunicji.

Za szpiegostwo grozi nie mniej niż 3 lata więzienia - S. dostał zatem najniższy możliwy wyrok. Jak się dowiedziała PAP w WSO, wpłynął na to zapewne fakt, że przed sądem S. nie tylko nie zaprzeczał zarzutom, ale sam wniósł o wyrok skazujący. Może to oznaczać, że S. nie będzie apelował.

S. został zatrzymany w grudniu 2003 r. przez kontrwywiad Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Od tego czasu jest on w areszcie.

Zaraz po aresztowaniu ABW i MON twierdziły, że nie miał on dostępu do materiałów NATO. Z ustaleń mediów wynikało jednak, że S. administrował w centrali WSI polską częścią systemu łączności Cronos między NATO a krajami sojuszniczymi. Zdaniem "Gazety Wyborczej", S. wpadł przez wyjątkową nieudolność, bo dwukrotnie z budki telefonicznej kontaktował się z ogólnym numerem ambasady Rosji. Żeby zachęcić Rosjan, Wojciech S. zrobił wydruki ponad stu poufnych dokumentów z Cronosa. Właśnie ich kopie, przygotowane na spotkanie z przedstawicielem wywiadu rosyjskiego, ABW znalazła w bagażniku samochodu S. podczas jego zatrzymania. W czasie przesłuchań S., pytany, dlaczego chciał szpiegować, miał tłumaczył się osobistą frustracją, niedocenianiem przez przełożonych i chęcią przeżycia przygody.

W 1999 r. Urząd Ochrony Państwa zatrzymał trzech innych oficerów WSI pod zarzutem szpiegostwa na rzecz ZSRR i Rosji. Czesław W. został skazany na 4 lata więzienia i degradację, a Zbigniew P. i Zbigniew H. - na 3 lata więzienia i degradację.

Wśród zarzutów wobec WSI - które obecny rząd chce zlikwidować - powtarzała się właśnie m.in. infiltracja ze strony Rosjan.

W maju tego roku Sąd Najwyższy uchylił wyrok 5 lat więzienia dla innego byłego oficera WSI ppłk. Zbigniewa Sz., skazanego w I instancji za szpiegostwo na rzecz USA w latach 1993-1996. Sprawa wróciła do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie, który wkrótce rozpocznie ten proces od nowa.

W zeszłym tygodniu Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała do sądu akt oskarżenia o zamiar szpiegostwa na rzecz Federacji Rosyjskiej wobec Marcina T. - byłego asystenta społecznego byłego szefa sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen Józefa Gruszki. T., który będzie odpowiadać z wolnej stopy, grozi do 8 lat więzienia. Nie przyznaje się do winy.

Najgłośniejszą w III RP, a zakończoną w sądzie, aferą szpiegowską ze służbami specjalnymi b. ZSRR była sprawa Marka Zielińskiego (majora MSW z lat 80.), który w latach 1981-93 współpracował z wywiadem wojskowym ZSRR, a potem Rosji. Zatrzymał go w 1993 r. w Warszawie UOP podczas wręczania materiałów szpiegowskich attache wojskowemu ambasady Rosji płk. Władimirowi Łomakinowi, którego potem wydalono z Polski. W 1994 r. Zielińskiego skazano na 9 lat więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)