Rosyjski szpieg. Cenckiewicz: Powołał go Sikorski
Dziennikarz TVN24 ujawnił, że były warszawski urzędnik zatrzymany za szpiegostwo na rzecz Rosji był również członkiem komisji ds. likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Głos w tej sprawie zabrał Sławomir Cenckiewicz, który był przewodniczącym komisji likwidacyjnej.
07.12.2022 | aktual.: 08.12.2022 07:29
Dziennikarz TVN24 Piotr Świerczek ujawnił w programie "Czarno na białym", że Tomasz L. - były stołeczny urzędnik, który w marcu został zatrzymany przez polskie służby za szpiegostwo na rzecz Rosji - był również członkiem komisji ds. likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Likwidacją WSI w okresie pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości zajmował się Antoni Macierewicz. Przewodniczącym komisji był Sławomir Cenckiewicz - obecnie dyrektor Wojskowego Biura Historycznego.
Zatrzymany za szpiegostwo był w komisji ds. WSI
Już po emisji reportażu Sławomir Cenckiewicz, który również pojawił się w materiale, zabrał głos w mediach społecznościowych.
"Nie znałem Tomasza L. Do komisji likwidacyjnej ds. WSI powołał go minister Sikorski (Radosław Sikorski - wtedy minister obrony narodowej w rządzie PiS, po zmianie władzy minister spraw zagranicznych w rządzie PO-PSL, a obecnie europoseł PO - red.) i wtedy go poznałem, nigdy nie utrzymywałem z nim relacji" - napisał na Twitterze Cenckiewicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Klapa ludzi Morawieckiego? "To postępująca erozja"
"Jego rola w komisji likwidacyjnej była marginalna i dostęp do wiedzy miał ograniczony, co potwierdzają dokumenty. Cieszę się ze śledztwa i mam zaufanie do naszych służb" - dodał.
Cenckiewicz twierdzi, że Tomasz L. nie miał dostępu do wszystkich materiałów komisji ds. likwidacji WSI.
Poseł Adam Szłapka z Koalicji Obywatelskiej zapytał w mediach społecznościowych, czy Cenckiewicz zadbał o właściwe sprawdzenie kontrwywiadowcze członków komisji. Były przewodniczący komisji likwidacyjnej odpowiedział twierdząco.
Rosyjski szpieg
Tomasz L. już po zakończeniu prac komisji ds. WSI pracował w stołecznym ratuszu w Urzędzie Stanu Cywilnego. Miał przekazywać Rosjanom informacje na temat Polaków oraz cudzoziemców mieszkających w Polsce.