"Rosyjski stosunek do zbrodni katyńskiej to nikczemność"
Jako nikczemność, cynizm i bezkarność określił prezes Komitetu Katyńskiego Stefan Melak decyzję władz rosyjskich o uznaniu mordu w Katyniu za zbrodnię pospolitą. Komitet zaapelował o jak najszybsze rozpoczęcie polskiego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej.
Z środowych rozmów delegacji Instytutu Pamięci Narodowej w w Moskwie wynika, że rosyjska prokuratura wojskowa nie postawi nikomu zarzutów w sprawie zbrodni katyńskiej. Rosjanie tłumaczą, że według ich prawa mord katyński nie może być zakwalifikowany jako zbrodnia ludobójstwa nieulegająca przedawnieniu.
W oświadczeniu, prezes Komitetu Katyńskiego domaga się od prezesa IPN bezzwłocznego rozpoczęcia ścigania z urzędu winnych zbrodni katyńskiej. To bezkarność, która hańbi rosyjski wymiar sprawiedliwości - powiedział Stefan Melak dodając, że żyjący ludobójcy - generał Andriej Supronienko i bezpośrednio kierujący mordem z Moskwy generał Dymitr Tokariew w latach 90. odpowiadali jedynie w charakterze świadków.
Stefan Melak przypomniał że Rosja ratyfikowała międzynarodową konwencję o nieprzedawnianiu zbrodni ludobójstwa. Przypomniał również oświadczenie przedstawiciela rosyjskiego MSZ, który w 1993 roku zapewnił, że wszyscy winni zbrodni katyńskiej zostaną ukarani. Oświadczenie to doprowadziło w konsekwencji do zawieszenia działań polskich organów w tej sprawie.