"Rosyjski samolocie...". Tak przywitali pierwszy samolot z Moskwy

Do stolicy Gruzji, Tbilisi, przyleciał w piątek pierwszy od 2019 roku samolot z Rosji. Przed i na lotnisku zebrało się kilkaset osób protestujących przeciwko tej decyzji. Doszło do starć z policją.

"Rosyjski samolocie...". Tak przywitali pierwszy samolot z Moskwy
"Rosyjski samolocie...". Tak przywitali pierwszy samolot z Moskwy
Źródło zdjęć: © East News | VANO SHLAMOV
Mateusz Czmiel

19.05.2023 | aktual.: 19.05.2023 20:39

Pierwszy bezpośredni rejs z Moskwy do Tbilisi wykonał samolot rosyjskiej linii Azimuth, która kilka dni temu otrzymała pozwolenie na loty od Agencji Lotnictwa Cywilnego Gruzji.

Na pokładzie delegacja prokremlowskich polityków i działaczy

W piątek policja otoczyła budynek lotniska i nie dopuściła do niego protestujących. Radio Swoboda informuje o kilku zatrzymanych opozycjonistach, którzy opowiadają się przeciwko przywróceniu lotów. Demonstracja odbywa się pod hasłem "Rosyjski samolocie, p****ol się", które nawiązuje do zdania wypowiedzianego przez ukraińskiego obrońcę Wyspy Węży na Morzu Czarnym do atakującego rosyjskiego okrętu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak pisze portal Echo Kawkaza, pierwszym rejsem z Moskwy przyleciała m.in. delegacja prokremlowskich polityków i działaczy.

W ubiegłym tygodniu Kreml poinformował o zniesieniu wiz i przywróceniu bezpośrednich połączeń lotniczych z Gruzją. MSZ Ukrainy oceniło, że Rosja proponuje Gruzji "pakt z diabłem".

"Rosyjski samolocie..."

Bezpośrednie połączenia lotnicze z Gruzją zostały przez Rosję zlikwidowane w 2019 roku. Rejsy od tego czasu odbywały się np. przez Armenię, gdzie samoloty wykonywały lądowanie techniczne, a pasażerowie nie opuszczali pokładu.

Rosja wprowadziła wizy dla obywateli Gruzji w 2000 roku, analogiczny krok wykonały następnie władze w Tbilisi. Po wojnie rosyjsko-gruzińskiej o Osetię Południową Tbilisi zerwało z Moskwą stosunki dyplomatyczne, ale w 2012 roku w trybie jednostronnym przywróciło reżim bezwizowy dla Rosjan.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:PAP
gruzjatbilisiprotest
Wybrane dla Ciebie