Rosyjski ostrzał mieszkalnych dzielnic Charkowa. Są zabici i ranni
Rosyjskie wojsko ostrzelało dzielnice mieszkalne Charkowa na wschodzie Ukrainy. Według szefa władz obwodu charkowskiego Ołeha Syniehubowa, zginęły co najmniej cztery osoby, a 22 zostały ranne, w tym czworo dzieci. Gubernator zapewnił, że rakiety trafiły wyłącznie w cywilną infrastrukturę, gdzie nie było żadnych baz wojskowych. Rannym udzielana była pomoc medyczna. Zdaniem Syniehubowa, Moskwa specjalnie terroryzuje mieszkańców. Siły rosyjskie próbują zbliżyć się do Charkowa i ponownie przekształcić je w miasto przyfrontowe. Wcześniej ukraińska armia wypędziła wroga z tego regionu i za wszelką cenę będzie bronić drugiego co do wielkości miasta w kraju.