Rosyjski oficer o ukraińskich jeńcach. "Nie czują bólu"
W mediach pojawiło się nagranie z oficerem armii Federacji Rosyjskiej, który mówi m.in. o tym, jak traktowani są ukraińscy jeńcy wojenni, będący w rosyjskiej niewoli. Z jego relacji wynika m.in., że stosowana jest wobec nich przemoc fizyczna. - Nie czują bólu ani niczego - twierdzi.
Niezależna, białoruska agencja informacyjna NEXTA opublikowała nagranie z rosyjskim oficerem, który mówi o ukraińskich jeńcach wojennych. Jak twierdzi, miał do czynienia z "więźniami" Sił Zbrojnych Ukrainy, pojmanymi przez rosyjskich najeźdźców.
- Kiedy się z nim (ukraińskim jeńcem - red. ) komunikujesz, wydaje się, że nie jest on naszym jeńcem, ale my jego. Czasami to zachowanie jest bezczelne. Nie czuje bólu ani niczego - mówi na nagraniu rosyjski wojskowy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Rosja nie przestrzega zasad Konwencji Genewskiej w stosunku do jeńców i cywilów
Przypomnijmy, że Rosja łamie wszelkie zasady dotyczące wszelkich działań wojennych, wynikające z Konwencji Genewskiej. Dotyczy to zarówno ukraińskich jeńców wojennych, jak i ludności cywilnej. Rosyjscy okupanci od samego początku wojny przypuszczają ataki artyleryjskie na obszary cywilne. Rosyjscy żołnierze zabijają cywilów i dopuszczają się gwałtów, nie mówiąc także o grabieżach ukraińskiego mienia.
Zaledwie w środę też rozpoczął się proces trzech zagranicznych ochotników, którzy walczyli w obronie Ukrainy. Dwóch Brytyjczyków i Marokańczyk stanęli przed tzw. "sądem najwyższym" samozwańczej, prorosyjskiej Donieckiej Republiki Ludowej, i - jak zapowiadał jej rzekomy przywódca, Denis Puszylin - grozi im nawet kara śmierci. Przeciw nim fabrykowane są fałszywe zarzuty o czyny, których nie popełnili - m.in. sianie terroru lub morderstwa.
Rosja wciąż również przetrzymuje ponad 2,5 tysiąca jeńców wojennych z Mariupola - bohaterskich obrońców Azowstalu. Jak mówił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, żołnierze z pułku Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej są traktowani poprawnie i nie są poddawani torturom. Ukraiński przywódca zastrzegł, że jest to jednak wyjątek, ponieważ są "jeńcami publicznymi". Teraz, najważniejszym zadaniem dla ukraińskich służb jest sprowadzenie ich żywych do domów - przekazał.
Ukraina zapewnia jeńcom środki higieny, odpowiednie wyżywienie i opiekę medyczną
Ukraina natomiast traktuje rosyjskich jeńców wojennych z zachowaniem wszelkich zasad, wynikających z traktatów międzynarodowych. Dla pojmanych żołnierzy tworzone są specjalne obozy, zapewniane są im środki higieny, odpowiednie wyżywienie i pomoc medyczna.
- Jeńcy, którzy dopiero niedawno trafili do niewoli lub którzy mogą zostać wymienieni w najbliższym czasie, są rozmieszczeni w różnych instytucjach podległych ministerstwu sprawiedliwości na terenie całego kraju - mówił ukraiński minister sprawiedliwości Denys Maluska.
Zobacz też: Perfidna gra Putina. To dlatego "walczy" o rosyjskich jeńców
"Warunki przetrzymywania są na właściwym poziomie w tym sensie, że jeńcy nie otrzymują nic zbędnego ponad standardy określone w konwencjach międzynarodowych. Czyli przetrzymywani są w nieco lepszych warunkach niż aresztanci lub więźniowie: mają nieco lepsze wyżywienie, lepsze środki higieny, pełen dostęp do Czerwonego Krzyża - oświadczył Maluska.
Zełenski rozmawiał z kanclerzem Niemiec. "Poruszyłem sprawę przestrzegania przez Federację Rosyjską prawa międzynarodowego"
O skandalicznych warunkach, w jakich Rosja przetrzymuje ukraińskich jeńców wojennych prezydent Zełenski rozmawiał w środę z kanclerzem Niemiec, Olafem Scholzem.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Odbyłem rozmowę telefoniczną z Olafem Scholzem. Omówiliśmy wzmocnienie pomocy obronnej dla Ukrainy i to, jak zapewnić bezpieczeństwo żywieniowe na świecie. Poruszyłem sprawę przestrzegania przez Federację Rosyjską prawa międzynarodowego, dotyczącego traktowania jeńców wojennych. Podkreśliłem znaczenie decyzji o integracji Ukrainy z Unią Europejską" - napisał ukraiński prezydent na Twitterze.
Źródło: NEXTA/PAP/Twitter
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski