Rosyjski kult Stalina
W Rosji stopniowo odbudowywany jest kult Stalina - uważa rosyjska działaczka społeczna i była dysydentka Ludmiła Aleksiejewa. Była ona w czwartek w Moskwie jednym z uczestników dyskusji okrągłego stołu historyków i obrońców praw człowieka.
20.02.2003 | aktual.: 20.02.2003 16:17
Aleksiejewa zwróciła uwagę na publikacje w rodzaju wydanej niedawno serii "50 lat bez Wodza", w skład której weszło 50 powieści sławiących komunistycznego dyktatora.
"Tej eksplozji publikacji czy histerii, które wybuchły w związku z wnioskiem o przemianowanie Wołgogradu na Stalingrad (...), nie należy nawet interpretować jako wyrazu tęsknoty za rządami silnej ręki" - stwierdziła Aleksiejewa.
Zdaniem rosyjskiej działaczki tęsknota za Stalinem bierze się stąd, że ludzie pragną porządku, a obecna Rosja nie daje obywatelowi poczucia, że jest chroniony przed zachowującą się bezkarnie milicją, czy urzędnikami.
Według Aleksiejewej z kultem Stalina walczyć należy poprzez częstsze mówienie o zbrodniach jego reżimu i korzystanie z zawartości rosyjskich archiwów. 5 marca przypada 50. rocznica śmierci Stalina. W związku z nią w moskiewskim muzeum historycznym otwarto wystawę "Stalin - człowiek i symbol".
Oprócz plakatów sławiących Józefa Wissarionowicza i podarunków takich, jak np. waza z napisem "Dziękujemy Stalinowi za nasze szczęśliwe życie", znalazły się także rysunki więźniów stalinowskich łagrów.
Twórcy wystawy umieścili na niej osobiste rzeczy Stalina, a także wiele jego portretów i fotografii. (jask)