Rosyjski dziennikarz brutalnie pobity
Dziennikarz Grigorij Biełonuszkin, który
zgromadził i dostarczył do sądu dokumentację świadczącą o
fałszerstwach podczas ostatnich wyborów parlamentarnych w Rosji,
został brutalnie pobity i znajduje się w szpitalu - poinformowała opozycyjna partia Jabłoko.
Biełonuszkin, który jest reporterem parlamentarnym w dzienniku "Panorama", został napadnięty przez nieznane osoby w pobliżu swojego domu w podmoskiewskiej miejscowości Dołgoprudnyj 1 kwietnia w nocy i został przewieziony do szpitala z różnymi obrażeniami oraz wstrząsem mózgu.
Wcześniej dwukrotnie grożono mu przez telefon w związku ze złożeniem wspomnianej dokumentacji.
Biełonuszkin podczas grudniowych wyborów odkrył przypadki fałszerstw w dwóch punktach wyborczych jako obserwator w ramienia Komunistycznej Partii Rosji. Sfotografował sfałszowane protokoły, w których komisje wyborcze podniosły wynik prokremlowskiej partii Jedna Rosja o 14 i 30%.
Dziennikarz opublikował zdjęcia protokołów na swoim blogu oraz w prestiżowym tygodniku "Kommiersant-Wlast", a następnie złożył je wraz z formalnym zawiadomieniem o przestępstwie do Centralnej Komisji Wyborczej, prokuratury i sądu w Dołgoprudnym. Wtedy otrzymał groźby.
Partia Jabłoko twierdzi, że w telefonie dziennikarza zachowały się numery, z których do niego dzwoniono, ale policja odmówiła wszczęcia śledztwa.