Atak niedaleko polskiej granicy. SBU schwytała agenta Rosji

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała mężczyznę, który pomagał Rosjanom w przeprowadzeniu ataków rakietowych na poligon w Jaworowie, niedaleko polskiej granicy. Jak się okazało, to były funkcjonariusz KGB.

Zatrzymany agent rosyjski
Zatrzymany agent rosyjski
Źródło zdjęć: © Telegram | Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy

28.06.2022 | aktual.: 28.06.2022 13:45

SBU zatrzymała agenta Federacji Rosyjskiej, który pomagał w przeprowadzaniu ataków rakietowych na poligon w Jaworowie w obwodzie lwowskim.

Funkcjonariusze kontrwywiadu ukraińskich służb specjalnych ustalili, że agentem jest były oficer KGB. Dokładne lokalizacje ukraińskich sił zbrojnych przesyłał Rosjanom za pośrednictwem ukrytego czatu na kanale Telegram.

Podejrzany o zdradę państwa

Rosyjski agent został poinformowany o podejrzeniu zdrady państwa zgodnie z Kodeksem karnym Ukrainy. Został osadzony w areszcie bez prawa do wniesienia kaucji.

Ponadto kontrwywiad SBU sprawdza, czy mógł przekazywać wrogowi informacje o rozmieszczeniu obcego legionu na terenie poligonu wojskowego.

Zobacz też: Atak na centrum handlowe w Krzemieńczuku. "To państwowy terroryzm"

Działania w celu schwytania rosyjskiego agenta były prowadzone przez kontrwywiad i śledczych Służby Bezpieczeństwa Obwodu Lwowskiego pod kierownictwem Lwowskiej Prokuratury Obwodowej.

W wyniku ataków rakietowych na poligon w Jaworowie zginęło ponad 50 żołnierzy, a prawie 150 zostało rannych.

Wojna w Ukrainie. Zatrzymani agenci

21 czerwca Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) powiadomiła o zatrzymaniu dwóch agentów rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), którymi okazali się urzędnicy zajmujący kierownicze stanowiska w ukraińskiej Radzie Ministrów oraz Izbie Handlowo-Przemysłowej. FSB wyceniała informacje wywiadowcze na kwotę od 2 tys. do 15 tys. dolarów. Kwoty miały być uzależnione od stopnia niejawności oraz znaczenia przekazywanych danych.

8 czerwca dwóch obywateli Ukrainy, pochodzących z okupowanego przez Rosję Krymu, którzy w 2014 roku zdradzili ojczyznę, a w lutym zaatakowali ją w szeregach rosyjskiej armii, zostało skazanych na 13 lat pozbawienia wolności wraz z konfiskatą majątku.

Wybrane dla Ciebie