Rosyjska prasa: prezydent USA gra na czas
Prezydent USA gra na czas - tak dziennik "RBK-daily", rosyjski partner niemieckiego "Handelsblatt", komentuje w
sobotę wyniki piątkowych rozmów na Helu George'a W.Busha z
prezydentem Polski, Lechem Kaczyńskim.
09.06.2007 | aktual.: 09.06.2007 10:11
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/amerykanski-prezydent-na-helu-6038708500714625g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/amerykanski-prezydent-na-helu-6038708500714625g )
Amerykański prezydent z wizytą w Polsce
Innego zdania jest "Kommiersant", według którego Stany Zjednoczone zdecydowały już, że nie zrezygnują z planów ulokowania elementów swojej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach.
"Początkowo zakładano, że w Gdańsku Bush i Kaczyński uregulują wszystkie problemy związane z rozmieszczeniem elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej na terytorium Polski. Jednak po propozycji, jaką prezydent Rosji Władimir Putin złożył w Heiligendamm, losy rakiet przechwytujących w Polsce i radaru w Czechach zawisły w powietrzu" - pisze "RBK-daily".
Według gazety, jeśli Bush odżegna się od oferty Putina, to przyzna, że tarcza antyrakietowa jest skierowana przeciwko Rosji.
W opinii "RBK-daily", "dalsze losy amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej raczej nie będą rozstrzygały się w Warszawie". "Kolejna runda rozmów na temat tarczy antyrakietowej w Europie odbędzie się w lipcu podczas wizyty Władimira Putina w USA" - prognozuje dziennik.
Z kolei "Wriemia Nowostiej" eksponuje, że Bush "mimo rozstroju żołądka (...) znalazł w sobie siły, by po drodze do Włoch przylecieć do polskiego Gdańska i przeprowadzić trzygodzinne rozmowy z kolegą Lechem Kaczyńskim".
Gazeta podkreśla, że "rozmówcy musieli uwzględnić, iż w czwartek Władimir Putin zaproponował Amerykanom zbudowanie wspólnej tarczy antyrakietowej - tyle, że nie w Polsce i Czechach, lecz w Azerbejdżanie, w bazie Gabalinskiej Stacji Radiolokacyjnej".
"Wprawdzie już w piątek sekretarz stanu USA Condoleezza Rice oświadczyła, że nie bacząc na ofertę Moskwy, negocjacje z Polską i Czechami będą kontynuowane" - zauważa "Wriemia Nowostiej".
Dziennik odnotowuje również, że "wizycie Busha w Polsce towarzyszyły demonstracje przeciwników tarczy antyrakietowej".
Natomiast "Wiedomosti" oceniają, że "nieoczekiwana propozycja Putina, by ulokować tarczę w rosyjskiej bazie w Azerbejdżanie, była dobrym posunięciem". "Rosja jest krytykowana za to, że cały czas jedynie odrzuca cudze oferty, nie proponując nic w zamian. Oto - proszę - alternatywna propozycja" - pisze gazeta.
Jej zdaniem, "rozgrywka jest wszelako daleka od rozstrzygnięcia - USA nie zamierzają rezygnować ze swoich planów".
Rządowa "Rossijskaja Gazieta" zamieszcza z kolei opinię znanego politologa Siergieja Karaganowa, według którego za sprawą oferty Putina "rozpoczęła się gra, otwierająca - ale nie gwarantująca - wyjście ze sztucznego kryzysu, wywołanego antyrakietowymi planami USA oraz ich satelitów w Europie Środkowej i Wschodniej".
Podobnie sprawy ocenia wielkonakładowy "Moskowskij Komsomolec". "Dla amerykańskich polityków jest to (inicjatywa Putina) szansa na wyjście z niezręcznej sytuacji, w którą sami się zapędzili, rozpoczynając instalowanie obiektów systemu obrony przeciwrakietowej w Europie bez konsultacji z Rosją" - pisze dziennik. "A dla Rosji jest to możliwość rozpoczęcia rozmów z amerykańskimi kolegami bez szkody dla własnych ambicji politycznych" - dodaje.
"Komsomolskaja Prawda" zauważa natomiast, że "wszyscy mają świadomość, iż Ameryka instaluje tarczę antyrakietową w Polsce i Czechach nie tyle po to, by sprawować kontrolę nad Iranem, ile nad Rosją i samą Europą". "Z tej wojskowo-politycznej +nagrody+ USA trudno będzie zrezygnować" - podkreśla ta prokremlowska gazeta.
Jerzy Malczyk