Ksiądz Krystian K. z diecezji sosnowieckiej, w którego mieszkaniu w marcu 2024 r. zmarł młody mężczyzna, nie trafi do aresztu. Sąd Okręgowy w Sosnowcu utrzymał decyzję sądu rejonowego, który odmówił zastosowania takiego środka.
Ksiądz jest podejrzany o nieumyślne spowodowanie śmierci. Spoczywa na nim również zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków.
Ksiądz nie pójdzie do aresztu. Decyzja sądu i reakcja prokuratury
Rzecznik sądu okręgowego Grzegorz Gałczyński poinformował, że sąd utrzymał w mocy orzeczenie sądu I instancji. - "Sąd utrzymał w mocy orzeczenie sądu I instancji, tym samym odmówił zastosowania aresztu" - powiedział sędzia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzecia rocznica wojny w Ukrainie. Delegacja w Kijowie oddała hołd ofiarom
Prokuratura wnioskowała o areszt. Jednak po orzeczeniu sądu II instancji musi zaakceptować, że duchowny będzie pozostawał na wolności do czasu procesu.
Ksiądz Krystian K. usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzny, który przebywał u niego w domu. Kolejny zarzut, z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, dotyczy znalezionego przy nim narkotyku - 3,55 grama mefedronu.
Badania wykazały, że duchowny był pod wpływem tego środka. Prokuratura zmieniła zarzut dotyczący narkotyków, wskazując na posiadanie znacznej ilości substancji odurzających.
Prokuratura planuje przesłać do sądu akt oskarżenia przeciwko duchownemu. Śledczy zarzucają księdzu Krystianowi K. popełnienie jeszcze jednego przestępstwa, jednak szczegóły nie są ujawniane ze względu na dobro pokrzywdzonego.
Przeczytaj również: "Na ławce leży pijana kobieta". Potem na jaw wyszło coś jeszcze
Decyzję w sprawie Krystiana K. podjął też Kościół. Ksiądz został zawieszony w pełnieniu funkcji sędziego sądu biskupiego do czasu wyjaśnienia sprawy.