ŚwiatRosyjska marynarka: nie ścigaliśmy zaginionego statku

Rosyjska marynarka: nie ścigaliśmy zaginionego statku

Dowództwo marynarki wojennej Rosji zdementowało doniesienia, jakoby jej okręt podążał na Atlantyku za statkiem handlowym, podobnym do frachtowca Arctic Sea. Pływający pod maltańską banderą statek zaginął wraz z rosyjską załogą w ubiegłym miesiącu po przejściu Cieśniny Kaletańskiej.

Rosyjska marynarka: nie ścigaliśmy zaginionego statku
Źródło zdjęć: © AFP

13.08.2009 | aktual.: 13.08.2009 19:02

Wydawca rosyjskiego angielskojęzycznego internetowego magazynu żeglugowego "Biuletynu morskiego - Sowfracht" Michaił Wojtienko powiedział wcześniej telewizji informacyjnej "Wiesti", że fregata "Ładnyj" śledzi statek podobny do Arctic Sea na południe od Gibraltaru.

- Wiadomość ta ma za podstawę osobiste poglądy osoby prywatnej i nie jest prawdziwa - powiedział rzecznik marynarki wojennej.

Władze Rosji zleciły swym okrętom wojennym przyłączenie się do poszukiwań banderę Arctic Sea, który miał zawinąć 4 sierpnia do algierskiego portu Bidżaja z ładunkiem fińskiego drewna. Po raz ostatni kontakt z jego 15-osobową załogą nawiązano 28 lipca.

Kilka dni temu w biuletynie morskim rosyjskiej firmy shippingowej Sowfracht zamieszczono informację, że 24 lipca statek Arctic Sea został napadnięty na Bałtyku, koło szwedzkiej wyspy Olandia. Na pokład weszli podobno uzbrojeni, ubrani na czarno i zamaskowani osobnicy, którzy łamaną angielszczyzną przedstawili się jako policjanci. Związali 15-osobową załogę i przez kilkanaście godzin przeszukiwali statek.

Arctic Sea, który przewoził fińskie drewno do Algierii, wpłynął następnie do Cieśniny Kaletańskiej (między Wielką Brytanią a Francją).

Przedstawiciel fińskiej kompanii Solchart, która jest operatorem frachtowca Arctic Sea, wyraził przypuszczenie, że statek mógł zostać porwany. Eksperci twierdzą jednak, że statek nie jest atrakcyjnym łupem dla morskich piratów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)